Bank Millennium kończy współpracę z Gimperem. „Oburzające materiały z przeszłości”

Bank Millennium kończy współpracę z Gimperem. „Oburzające materiały z przeszłości”

Gimper
Gimper Źródło:Instagram / Gimper
Kolejny twórca internetowy stracił cenny kontrakt. Bank Millennium zrezygnował ze współpracy z Gimperem. Zarówno instytucja, jak i gwiazdor wydali oświadczenia.

Po tym jak na jaw wyszła afera Pandora Gate, coraz więcej sponsorów bacznie przygląda się swoim reklamodawcom, którzy są twórcami w internecie. Niedawno marka Lipton zakończyła współpracę z Kanałem Sportowym. Podczas porannego programu padł tam żart dotyczący wykorzystywania dzieci, który nie spodobał się sponsorowi.

Marka Lipton rezygnuje ze współpracy z Kanałem Sportowym

Chodzi o sytuację, w której Krzystzof Stanowski i Maciej Dąbrowski zażartowali z „wykorzystanej 11-latki”. Do sieci trafił wspomniany fragment, a marka szybko się do tego odniosła. „Oświadczamy, że dzień 6.10.2023 był ostatnim dniem współpracy z Kanałem Sportowym przy programie KS Poranek. Gdy decydowaliśmy się na podjęcie tej współpracy, chcieliśmy, by nasz produkt pojawiał się w porannych, pozytywnych rozmowach, czyli w kontekście dla nas naturalnym. Niestety w sytuacji pojawienia się treści niezgodnych z naszymi wartościami zdecydowaliśmy się zakończyć współpracę” – czytamy w oświadczeniu przesłanym do redakcji Donald.

Chociaż afera zwana Pandora Gate jest naprawdę poważną sprawą, którą teraz zajmują się służby, to niektóre zachowania, chociaż nie są przestępstwem, też nie spodobały się opinii publicznej. Takim przykładem są żarty sprzed kilku lat Człowieka Wargi, czyli wspomnianego Macieja Dąbrowskiego, który żartował w jednoznaczny sposób do przypadkowo spotkanych na ulicy dziewczynek. Kiedy sytuacja wyszła na jaw, współpracę z nim zakończył Krzysztof Stanowski.

Bank Millennium kończy współpracę z Gimperem

Teraz kolejny z twórców internetowych nie ma się z czego cieszyć. Mowa o Tomaszu Działowym, który stracił współpracę z bankiem. Zarówno Millennium jak i Gimper wydali oświadczenia.

Gimper przed laty posługiwał się wulgarnym językiem i żartował z nadużyć seksualnych. Jednocześnie jego głównymi odbiorcami byli dzieci i młodzież. Po wybuchu Pandora Gate internauci zwrócili uwagę na jego dawną twórczość. Po przypomnieniu archiwalnych materiałów bank Millennium postanowił odciąć się od gwiazdora i zakończyć z nim współpracę.

„Prowadzimy szerokie działania reklamowe w różnych kanałach, współpracujemy w tym zakresie z różnymi podmiotami zewnętrznymi, w tym z agencjami influencerskimi. Natychmiast po uzyskaniu informacji o oburzających materiałach z przeszłości jednego z influencerów zakończyliśmy współpracę. Rozszerzyliśmy i wzmocniliśmy działania związane z weryfikacją treści oraz podmiotów reklamowych. Nie tolerujemy zachowań, które w jakikolwiek sposób naruszają normy społeczne, zasady etyczne oraz szacunek do drugiego człowieka” – czytamy w oświadczeniu.

Okazuje się jednak, że internetowy twórca nie ma tego firmie za złe. W obszernym komentarzu odniósł się do tej decyzji. „Niestety, rzeczy sprzed 10 lat, za które już wielokrotnie publicznie przepraszałem, przy aktualnych nastrojach panujących wśród marek mogą prowadzić do tego typu decyzji” – czytamy na dawnym Twitterze.

„Boją się o wizerunek, bo są bardzo poważną firmą. Widocznie nie sprawdzili przed podjęciem współpracy, że 11 lat temu byłem zj**** i że już to odpokutowałem i wielokrotnie przepraszałem. Zdarza się. Nie da się cofnąć przeszłości – kontynuował. W dalszej części podkreślił, że obecnie jego wizerunek prezentuje się już zupełnie inaczej. Dostałem już swoje po nosie za różne głupie rzeczy, które zrobiłem i dawno temu zrozumiałem, co w moim zachowaniu mogło być nie w porządku. Mam nadzieję, że treści, które aktualnie tworzę, świadczą o tym, jakim aktualnie jestem człowiekiem i jeżeli ktoś pomimo tego chce na mnie patrzyć przez pryzmat błędów młodości, biorę na klatę” – podsumował gwiazdor.

twittertwitterCzytaj też:
Do sieci wyciekło nagranie z „zatrzymania” Stuu. Leży na podłodzie i się nie rusza
Czytaj też:
„Team X” usunął większość filmów. To pokłosie Pandora Gate?

Źródło: Wprost