Filmowy Thor też krytykuje swój ostatni film z MCU. Odpowiedział Scorsese i Tarantino

Filmowy Thor też krytykuje swój ostatni film z MCU. Odpowiedział Scorsese i Tarantino

„Thor: Miłość i grom”
„Thor: Miłość i grom” Źródło:Fandango, Marvel Studios
Chris Hemsworth, który od lat wciela się w Thora w filmach MCU, odniósł się w najnowszym wywiadzie do krytyki ostatniego filmu z serii, a także opinii o produkcjach Marvela, wygłaszanych przez Tarantino czy Scorsese.

Chris Hemsworth wciela się w Thora od 2011 roku. Ostatnim filmem z serii była produkcja „Thor: Miłość i grom”, którą wyreżyserował Taika Waititi. I chociaż produkcja była hitem kasowym i zarobiła 760 mln dolarów na całym świecie, fani Marvela nie byli nią zachwyceni. Wielu nie podobał się fakt, że film był pełen żartów, krytykowano też efekty specjalne. W najnowszym wywiadzie dla „GQ” z tymi opiniami zgodził się sam odtwórca głównej roli, przyznając, ze film był „zbyt głupiutki”.

– Myślę, że po prostu za dobrze się bawiliśmy. To stało się zbyt głupiutkie. Zawsze trudno jest być w centrum wydarzeń i złapać dobrą perspektywę. Uwielbiam ten proces, ale nie jest to łatwe. Nie wiesz nigdy, jak ludzie zareagują – podkreślił aktor.

Mimo tej opinii, Hemsworth, który w sumie zagrał już w ośmiu filmach Marvela, przyznał, że nie oznacza to, że z przyjemnością nie przyjąłby roli w kolejnej produkcji MCU. Podkreślił, że teraz chce skupić się na innych projektach, ale przyjdzie czas na jego „powrót”.

Hemsworth o opiniach Scorsese i Tarantino o filmach MCU

W wywiadzie dla GQ aktor odniósł się też do krytyki filmów Marvela przez czołowych filmowców, takich jak Quentin Tarantino czy Martin Scorsese. – To depresyjne, słuchać takich opinii. Oto dwóch moich bohaterów, z którymi pewnie nigdy nie będę pracował. Chyba nie są moimi fanami – stwierdził. Jednocześnie stwierdził, że jest bardzo wdzięczny za to, że był częścią filmu, który „zatrzymywał ludzi w kinach”. – Czy te filmy szkodziły innym filmom, czy też nie – nie mi to oceniać. Nie podoba mi się to, jak krytykujemy nawzajem swoją pracę w tak kruchym już świecie sztuki. Reżyserzy, którzy wygłosili te komentarze, są wciąż moimi bohaterami i w mgnieniu oka rozpocząłbym z nimi pracę – podkreślił.

Czytaj też:
Harrison Ford i Anthony Mackie na pierwszej fotce z nowego „Kapitana Ameryki”. Jest zmiana tytułu!
Czytaj też:
60. KFPP w Opolu. Doda komentuje decyzje TVP. Mówi o innych pracownikach stacji

Źródło: WPROST.pl / GQ