Choć była najczęściej fotografowaną kobietą na świecie, każdy mógł się z nią utożsamiać. Buntowała się przeciw królewskim konwenansom i marzyła o prawdziwej miłości. Jej czułość, spontaniczność i obecność wszędzie tam, gdzie ludzie potrzebowali uwagi, zapewniły jej tytuł ważniejszy od wszystkich przywilejów monarchii: Królowej ludzkich serc. Nagłą śmierć Diany opłakiwał cały świat, a jej legenda dwadzieścia pięć lat później wciąż pozostaje żywa. Nominowany do Oscara reżyser Ed Perkins rezygnuje z klasycznych chwytów dokumentalisty i pokazuje jej historię bez zbędnych komentarzy ekspertów, przyjaciół czy rodziny. Pozwala, by materiały archiwalne utrwalone okiem kamery pozwoliły przemówić samej Dianie. W końcu Kobieta mit, za którą wciąż gonili paparazzi, robiąc z jej życia show oglądane przez cały świat, okazała się mieć ludzkie, kruche ciało, którego serce przestało bić naprawdę.
Film zebrał znakomite recenzje po światowej premierze na tegorocznym festiwalu Sundance: „Absolutne must-see dla wszystkich, których zachwyciły filmy „Amy", „Senna" i „Diego" Asifa Kapadii (Charlotte O'Sullivan, London Evening Standard)”; „Jeśli macie zobaczyć jeden film o Dianie, wybierzcie właśnie ten! (Paul Heath, The Hollywood News)”; F„ascynujący! Cały film oglądałem siedząc na krawędzi fotela (Peter Bradshaw, The Guardian)”.
Dokument o księżnej Dianie. Kiedy w kinach?
„Diana. The Princess" w dystrybucji M2 Films już od 5 sierpnia w kinach na pokazach przedpremierowych.
Czytaj też:
„Ród Smoka” z oficjalnym zwiastunem. Kiedy serial obejrzymy na HBO Max?
Królowa ludzkich serc. Księżna Diana w obiektywie fotografów