W piątek nad Gdynię nadciągnęły groźne chmury burzowe, a na terenie Open’er Festival zerwał się silny wiatr. Organizatorzy zdecydowali się na ewakuację uczestników imprezy. Część występów została anulowana, inne koncerty odbyły się w nocy, z dużym opóźnieniem.
Nie doszedł do skutku m.in. koncert Dua Lipy i Megan Thee Stallion. Druga z gwiazd postanowiła na Instagramie skomentować tę sytuację. Przy okazji narobiła niemało zamieszania. – Jesteśmy w Polsce. Na zewnątrz rozpętał się prawdziwy tajfun. Nawet nie wiedziałam, że w Polsce występują tajfuny – mówiła amerykańska raperka.
Open'er Festival. Megan Thee Stallion o nożowniku
Jak relacjonowała, organizatorzy zaproponowali jej, by wystąpiła, gdy poprawi się pogoda. – Byłam gotowa wystąpić o północy, by nie zawieść polskich fanów. A gdy ewakuowano cały festiwal, powiedzieli mi o facecie, szalonym facecie, który wskoczył na scenę z nożem. Z nożem! Czemu jest tu nóż? Czemu szalony mężczyzna miałby mieć nóż? Nie podoba mi się to. Nie było mnie tam wtedy. Facet ześlizgnął się ze sceny i spadł – opowiadała przejęta gwiazda. Z jej relacji wynikało, że ostatecznie postanowiła odwołać koncert ze względów bezpieczeństwa.
Policja nic nie wie
Jak się okazuje, incydentu nie potwierdzają jednak służby Dziennikarze portalu Trójmiasto.pl skontaktowali się z policją, która zaprzeczyła, by w trakcie festiwalu doszło do ataku nożownika czy wtargnięcia na scenę. Jedynym incydentem było znalezienie małego scyzoryka u jednej z osób wchodzących na teren festiwalu.
Dua Lipa „zdruzgotana”
Odwołanie koncertu skomentowała też największa gwiazda wieczoru – Dua Lipa. „Jestem zdruzgotana, ale niestety, uznano, że niebezpieczne byłoby dziś wystąpić. Wrócimy tak szybko, jak to będzie możliwe” – napisała na InstaStories.
Czytaj też:
Open'er 2022. Twenty One Pilots zaskoczyli i zagrali słynny polski utwór