Informację o śmierci Jane Marczewski, która znana była także pod pseudonimem Nightbirde, przekazała jej rodzina. „Jesteśmy zdruzgotani, to niewyobrażalna strata” – czytamy. „Ci, którzy ją znali, cieszyli się jej niesamowitą osobowością i poczuciem humoru. Na każdą okazję miała żart – nawet jeżeli żart dotyczył jej samej” – podali. „Jej trwałe dziedzictwo to dar nadziei, który dała tak wielu, jej muzyka i siła, którą odnalazła w Jezusie. Dziękujemy wszystkim za wyrazy miłości i wsparcia” – dodała rodzina artystki.
Zmarła Jane Marczewski. Swoim głosem oczarowała miliony
W czerwcu 2021 roku Marczewski wykonała w „America's Got Talent” autorską piosenkę zatytułowaną „It's Okay”. Podczas przesłuchania podała, że ma 2 procent szans na przeżycie, jednocześnie z uśmiechem zaznaczając, że to nie zero procent. – Gdy ostatnio sprawdzałam, rak zajmował moje płuca, kręgosłup i wątrobę. Ważne jest, aby wszyscy wiedzieli, że jesteśmy czymś więcej, niż złymi rzeczami, które nas spotkały – przekonywała.
Kobieta wzruszyła swoim występem nawet zwykle srogiego dla uczestników show Simona Cowella, który zdecydował się nacisnąć tzw. „Golden Buzzer” (pol. Złoty Przycisk), który gwarantował Marczewski występ w finale.
Niestety Nightbirde nie mogła wrócić do show z powodu choroby. We wrześniu 2021 roku podała na Instagramie, że rezygnacja z powrotu do programu, była dla niej niezwykle trudna. „Założę się, że dawno nie widzieliście kogoś, kto tak wiele wygrał i tak wiele przegrał w tym samym czasie. Nie tak miała potoczyć się ta historia” – napisała.
instagramCzytaj też:
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Krzysztof Cugowski ma koronawirusa