Aktor rozpoczął od zapewnienia, że pedofilię uważa za „ohydne przestępstwo, które powinno być jak najsurowiej karane”. Reżyserowi filmu „Nic się nie stało” zarzucił jednak manipulację i próbę kompromitacji go pod pozorem twierdzenia, że „chce »prawdy«”. „Oto więc ona” – napisał Chyra, opowiadając swoją historię dotyczącą Zatoki Sztuki. Aktor stwierdził, że do lokalu trafił przypadkowo, podczas spaceru z partnerką i córką. Tam miał zostać poproszony przez obsługę o wzięcie udziału w akcji obrony kawiarni. Pracownik miał przedstawić Zatokę Sztuki jako „ważne miejsce na kulturalnej mapie Sopotu„. „Gdybym wtedy wiedział, że z tym miejscem są związane tak potworne rzeczy to nigdy bym tam nie wszedł. Wtedy niestety nie wiedziałem”– podkreślił aktor.
Chyba przyznał, że zgodził się na wykonanie zdjęcia, ponieważ popiera zazwyczaj „wszystko, co może pomóc w jak najszerszym propagowaniu i funkcjonowaniu kultury”. Aktor podkreślił, że nie miał pojęcia, „jaki był faktyczny motyw tego działania”.
Chyra zapowiada konsekwencje
„Szkoda więc, że Pan Latkowski nie zapytał mnie wprost, jakie były okoliczności wykonania tego zdjęcia. Podejrzewam, że obawiał się, iż moja odpowiedź nie będzie pasowała, do z góry założonej przez niego tezy” – stwierdził Andrzej Chyra. „Nie przeszkodziło mu to w wykorzystaniu mojego wizerunku w filmie i w jego zapowiedzi” – dodał aktor.
„Brzydzę się działaniami osób przedstawionych w filmie, ale wzbudza też mój najgłębszy sprzeciw ta obraźliwa insynuacja, służąca uzyskaniu większego rozgłosu filmu, bez zastanowienia się, jakie konsekwencje to dla mnie i dla powagi sprawy niesie. Nie zamierzam takiego stanu tolerować i zostawiać go wyłącznie swojemu biegowi, gdyż działania TVP i Pana Latkowskiego, wyrządziły sprawie, mnie i moim bliskim krzywdę” – zakończył swój wpis.
Gwiazdy reagują na film i słowa Latkowskiego
W odpowiedzi na oskarżenia z wywiadu oraz wykorzystanie wizerunku w filmie, wiele gwiazd wydało oświadczenia. Kuba Wojewódzki zapowiedział pozew, Radosław Majdan domagał się sprostowania, a Natalia Siwiec nazwała działania Latkowskiego „sprzecznymi z zasadami współżycia społecznego i etyką dziennikarską. Oświadczenie wydał także Borys Szyc, do którego na antenie TVP o „powiedzenie prawdy” apelował Latkowski. Aktor pokazał korespondencję, którą przez długi czas wymieniał z dziennikarzem. Na insynuacje dziennikarza odpowiedział także Krzysztof Zanussi.
O czym jest film „Nic się nie stało”?
Film „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego, który swoją premierę miał w środę na antenie TVP1, miał obnażyć pedofilię w środowisku polskich celebrytów. Reżyser przedstawia historię 14-letniej Anaid, która miała zostać zgwałcona i w 2015 roku popełniła samobójstwo. Sprawę wiąże z sopockimi klubami Zatoka Sztuki i Dream Club, gdzie miało dochodzić m.in. do gwałtów, szantażowania i stręczenia nieletnich dziewczyn. Głównymi organizatorami procederu mieli być Krystian W., ps. Krystek i Marcin T. ps. Turek. Pierwszy z nich czeka na wyrok, ciąży na nim kilkadziesiąt zarzutów. W trakcie dokumentu pokazywane są zdjęcia polskich celebrytów, sportowców i aktorów, m.in. Jarosława Bieniuka, Borysa Szyca, Natalii Siwiec czy Kuby Wojewódzkiego, którzy mieli bywać w niesławnych klubach.