Wszystko zaczęło się od artykułu opublikowanego przez plotkarski portal Radar Online. Redaktorzy powołując się na anonimowe źródła twierdzili, że 70-letniej aktorce, która choruje na raka, zostało „kilka tygodni życia”. Informator tabloidu utrzymywał, że organizm Newton-John, wyniszczony walką z nowotworem, zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Doniesienia amerykańskiego portalu natychmiast podchwyciły inne media w Stanach Zjednoczonych i Australii, informując swoich czytelników o „zbliżającym się końcu” życia aktorki.
Galeria:
Olivia Newton-John. Jak przez lata zmieniała się gwiazda „Grease”?
Plotkom zaprzeczyła sama zainteresowana. Na Twitterze Olivii Newton-John zamieszczony został film, w którym rozpromieniona aktorka zdecydowanie odcina się od informacji o złym stanie zdrowia, życząc przy tym wszystkim dobrego Nowego Roku. – Chcę tylko powiedzieć, że pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone, cytując sławne powiedzenie. Dobrze się czuję i chcę życzyć wam wszystkim jak najszczęśliwszego i najzdrowszego 2019 roku. Dziękuję przy tym za wszystkie wspaniałe wyrazy wsparcia dla mnie i dla mojego centrum opieki nad chorymi na raka w Melbourne w Australii – mówi aktorka, okraszając swoje słowa promiennym uśmiechem.
twitterCzytaj też:
Pięć córek Bruce'a Willisa na jednym zdjęciu. Najstarsza ma 30 lat, najmłodsza 4