Melissa Barrera wciela się w tytułową Carmen, a Paul Mescal, który ostatnio zbiera laury za „Aftersun” Charlotte Wells, zagrał Aidana.
„Carmen”. Co wiemy o adaptacji dziewiętnastowiecznej opery?
Reżyserią filmowej adaptacji opery Georgesa Bizeta, opartej na noweli Prospera Merimeego o tym samym tytule, podjął się Benjamin Millepied. To jego debiut reżyserski, ponieważ do tej pory znany był głównie z kariery tancerza i choreografa. W 2010 roku pracował z Darrenem Aronofskym nad jego filmem „Czarny łabędź” i zagrał w nim jedną z ról. Ostatnio współpracował też z Denisem Villeneuve przy choreografii do „Diuny”.
O „Carmen” Millipied opowiadał w 2022 roku przy okazji panelu na Festiwalu Filmowym w Toronto. – To dużo pracy i dużo szczęścia (...) Kręcenie filmu jest jak budowanie firmy od podstaw z ludźmi, których nigdy nie spotkałeś. Jest to więc całkiem szalone przedsięwzięcie – podkreślał.
Film śledzi Carmen podczas jej podróży z Meksyku do Los Angeles, gdy próbuje odzyskać wolność. Dziewiętnastowieczna opera została nieco zmodernizowana. Zobaczcie pierwszy zwiastun filmu:
Paula Mescala ostatnio oglądać mogliśmy we wspomnianym „Aftersun”, a jeszcze wcześniej w serialu „Normal People” na podstawie powieści Sally Rooney. Niedługo pojawi się też na ekranach jako Gladiator w kontynuacji hitu Ridleya Scotta. Z kolei Barrerę oglądać będziemy mogli niebawem w filmie „Krzyk VI”.
Czytaj też:
Bob Odenkirk zagra w nowej wersji „The Room”. Film kręcony jest w całości na green screenieCzytaj też:
Quiz. Rozpoznasz popularne bajki z okresu PRL?