James Caan nie żyje. Był gwiazdą „Ojca Chrzestnego”

James Caan nie żyje. Był gwiazdą „Ojca Chrzestnego”

James Caan
James Caan Źródło:Newspix.pl / ABACA
W wieku 82 lat zmarł James Caan, amerykański aktor filmowy i teatralny, znany m.in. z roli Santino „Sonny'ego” Corleone z „Ojca chrzestnego”. O śmierci aktora poinformowała jego rodzina.

W czwartek 7 lipca wieczorem rodzina poinformowała o śmierci amerykańskiego aktora Jamesa Caana. Caan zmarł w wieku 82 lat.

„Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci Jimmy'ego wieczorem 6 lipca. Rodzina docenia zalew miłości i płynące z serca kondolencje oraz prosi o uszanowanie prywatności w tym trudnym czasie” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na koncie na Twitterze zmarłego aktora.

Kim był James Caan?

James Edmund Caan urodził się 26 marca 1940 w Nowym Jorku w rodzinie żydowskich imigrantów z Niemiec. W 1960 rozpoczął naukę aktorstwa od nowojorskiej Neighborhood Playhouse School of the Theatre. Szybko zwrócono na niego uwagę, przez co zaczął dostawać role w serialach telewizyjnych.

Na dużym ekranie debiutował u boku Jacka Lemmona i Shirley MacLaine w komedii romantycznej „Słodka Irma”. Przez pewien czas obsadzano go zwykle w filmach wojennych i awanturniczych. W końcu zaskoczył wszystkich rolą opóźnionego w rozwoju umysłowym piłkarza Jimmy’ego Kilgannona w dramacie Francisa Forda Coppoli „Ludzie deszczu” z 1969 roku.

Jednak jego najbardziej znaną rolą stała się kreacja Santino Sonny’ego Corleone w filmach Coppoli „Ojciec chrzestny” z 1972 roku i sequelu „Ojciec chrzestny II” z 1974 roku. Za rolę w „Ojcu Chrzestnym” został nominowany do Oscara w 1973 roku.

Caan w okresie swojej największej popularności zasłynął również z tego, jakie role odrzucił. Proponowano mu między innymi zagranie w „Locie nad kukułczym gniazdem” Milosza Formana, „Czasie Apokalipsy” Coppoli i „Sprawie Kramerów” Roberta Bentona.

Jego karier załamała się na początku lat 80. po śmierci siostry, gdy zaczął nadużywać narkotyków. Na ekrany wrócił pod koniec lat 80., a ponowną sławę zapewniła mu rola w „Misery”, wyreżyserowanej przez Roba Reinera adaptacji powieści Stephana Kinga.

Łącznie Caan zagrał w ponad 50 filmach.

Czytaj też:
Ikona kina, która nie miała w życiu łatwo. Al Pacino obchodzi 82. urodziny