Widzowie ostatniego wydania programu „Pytanie na śniadanie” przecierali oczy ze zdumienia. Aktor znany z serialu „Barwy szczęścia” zdobył się na zaskakujący gest. Zachęcany przez prowadzących śniadaniówki 34-latek niespodziewanie zdjął spodnie na wizji. Wszystko uchwyciły kamery.
Maciej Molak w „Pytaniu na śniadanie”
W środowy poranek 9 kwietnia w „Pytaniu na śniadanie” podjęto temat, czy przy podejmowaniu ważnych decyzji ludzie kierują się sercem, czy rozumem. Wśród zaproszonych gości znalazł się Marek Molak, który od lat wciela się w postać Huberta Pyrki w serialu „Barwy szczęścia”. Wiadomo, że pasją artysty jest również muzyka – w 2018 roku wziął on nawet udział w 10. edycji show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, zajmując trzecie miejsce.
W śniadaniówce Beata Tadla i Robert El Gendy chcieli się od artysty dowiedzieć, czy żałuje on tatuażu, który ma na ciele. — Nie musisz pokazywać, chodzi o tatuaż. Wiem, że niektórych rzeczy się żałuje, a czy ty żałujesz? — rzucił prowadzący. Z kolei dziennikarka mocno zachęcała aktora, by pochwalił się dziełem. Wówczas nieco zaskoczony Marek Molak zapytał: „Na serio mam pokazać?”, a następnie... zaczął rozpinać spodnie.
Beata Tadla zareagowała na to błyskawicznie. – Ojej! Nie! – wykrzyknęła ze śmiechem. Z kolei siedząca obok aktora Katarzyna Ucherska (znana z serialu „Dziewczyny ze Lwowa”) na moment odwróciła wzrok. Po chwili spojrzała jednak na udo 34-latka i stwierdziła: „To naprawdę pani Beata”.
— Nie żałuję, to jest ewidentnie tatuaż, który wziął się z serca, z wielkiej, gigantycznej miłości do Beaty Kozidrak. To jest dosyć świeża sprawa — powiedział aktor „Barw szczęścia”.
W dodatku okazało się, że na drugim udzie Marek Molak ma wytatuowaną podobiznę Mike'a Tysona. – Ty to masz zestaw wybuchowy! – podsumował z rozbawieniem Robert El Gendy.
Czytaj też:
TVP ostro reaguje na spot Mentzena. „Przygotowujemy wezwanie”Czytaj też:
Barbara Nowacka zaskoczyła wyznaniem na antenie TVN. Od tego zaczynała karierę