Choć niektóre osoby publiczne nie lubią wypowiadać się na tematy polityczne, wiadomo, że Piotr Zelt do nich nie należy. Aktor był wielkim przeciwnikiem minionych rządów Prawa i Sprawiedliwości, czego nie krył, m.in. otwarcie krytykując tę partię i wskazując, do jakich problemów doprowadziła. Wiadomo, że kilka lat temu usłyszał nawet zarzuty za publikację wpisu na temat byłej rzeczniczki Komendanta Głównego Straży Granicznej. Finalnie Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów uniewinnił gwiazdora. W najnowszym wywiadzie z kolei Piotr Zelt wypowiedział się o obecnych rządzących.
Piotr Zelt o władzy i Szymonie Hołowni
Na jednym z niedawnych eventów Piotr Zelt szczerze porozmawiał z reporterką „Jastrząb Post”. Aktor poruszył wówczas temat polaryzacji społeczeństwa i zauważył, że to problem występujący nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Jako przykład podał Stany Zjednoczone i dodał: „Tam jest to samo, tylko na większa skalę”. Następnie stwierdził, że winę za to ponosi Prawo i Sprawiedliwość, ponieważ to tej partii zależało na skłóceniu Polaków.
– Poprzednia władza, ekipa rządząca w Polsce przez 8 lat, dość skutecznie i konsekwentnie doprowadzała do tego, żeby te podziały były coraz głębsze. Im zależało na tym, żeby ludzi skłócić, żeby ludzie się znienawidzili, bo takim społeczeństwem jest łatwiej manipulować. Natomiast naszym obowiązkiem jest dbać o prawa obywatelskie, dbać o przyzwoitość, o to, żeby umowa między obywatelem a państwem, ten kontrakt, który nazywa się konstytucją, nie był łamany – zaczął Piotr Zelt.
W dalszej części rozmowy artysta wyznał, iż cieszy się, że PiS nie jest już u władzy. „Jestem teraz spokojniejszy. Bo wtedy każdego dnia budziłem się z potwornym, wewnętrznym niepokojem. I takim lękiem o to, co znowu złego się stanie” – wyznał. Wziął też w obronę obecny rząd, twierdząc, że na efekty ich pracy trzeba będzie poczekać.
– Musimy wykazać się dużą cierpliwością. Po 8 latach nierządu i demolowania kraju, demolowania struktur sądownictwa, odbudowa potrwa teraz bardzo długo. Nowa władza jest 9 miesięcy, a tamci 8 lat demolowali, rujnowali, obsadzali swoimi ludźmi. Więc to będzie żmudny proces. I wymaga od nas cierpliwości – kontynuował aktor, przechodząc do tematu nadchodzących wyborów prezydenckich. Piotr Zelt otwarcie przyznał, że nie zamierza głosować na Szymona Hołownię.
– Akurat nie jest moim faworytem. (...) Dobrze zaczął urzędowanie jako marszałek Sejmu, ale każda władza się zużywa i politycy też się zużywają na swoich stanowiskach. Coś takiego pojawia się też w przypadku Szymona Hołowni, więc nie przeceniałbym jego szansy w wyścigu do fotela prezydenckiego. Ja na niego nie zagłosuję. Ale jest to na pewno godny uwagi kandydat – podsumował Zelt.
Czytaj też:
Taylor Swift zaskoczyła po debacie Harris-Trump. Zwróciła się do fanówCzytaj też:
Piotr Gąsowski szczerze o Szymonie Hołowni. „Jestem zawiedziony”