Danuta Martyniuk niedawno przeszła metamorfozę i dzięki temu stała się jeszcze bardziej popularna. Żona znanego muzyka disco polo dużo schudła i poddała się operacji plastycznej nosa. Zmiany w wyglądzie sprawiły, że kobieta chętnie udziela wywiadów i dzieli się swoimi przemyśleniami.
Danuta Martyniuk gorzko o wychowaniu syna
Jakiś czas temu żona Martyniuka otworzyła się na temat macierzyństwa i wychowania syna. Nie kryła przy tym, że nie z każdego wyboru pociechy jest zadowolona. W intymnym wywiadzie zdradziła, że kiedy Daniel Martyniuk miał problemy m.in z prawem, to ona i jej mąż byli posądzani o złe wychowanie latorośli. – To bardzo bolało, bo ja starałam się naprawdę być dobrą matką. Byłam opiekuńcza, może aż za opiekuńcza. Może to był mój błąd? – wyznała.
Żona Martyniuka zabrała głos ws. emerytury
Teraz Danuta Martyniuk szczerze przyznała, jak zapowiada się przyszłość finansowa jej oraz męża. Kobieta ma 56 lat i jest dwa lata starsza od swojego wybranka. Taki wiek oznacza, że niedługo para będzie mogła pobierać emeryturę.
Dziennikarz Pudelka zapytał żonę gwiazdora disco polo czy martwi się, że świadczenie będzie zbyt niskie, żeby utrzymać obecny poziom życia. Narzekanie na małe dochody jest częstym trendem wśród polskich gwiazd. To jednak nie grozi Martyniukom.
– Nie, nie boimy się. Odkładamy pieniążki, płacimy składki emerytalne, jesteśmy odpowiedzialni – powiedziała.
Chwilę później podkreśliła, że nawet jeśli ich życie stanie się skromniejsze, to nie jest to dla niej wielki problem. – Standard, na jakim żyjemy, może się dla mnie zmienić, nie jestem aż tak wymagająca, także nie martwię się o to, co będzie później. Mam nadzieję, że będzie dobrze – powiedziała Danuta Martyniuk.
Czytaj też:
Magda Gessler oburzona w „Kuchennych rewolucjach”. „To jest śmiertelne dla ludzi”Czytaj też:
Michał Szpak chce zostać ojcem. Zdradził, jak będzie wychowywać swoje dziecko