Marcin Bosak w piątkowe popołudnie udostępnił niepokojącą relację w mediach społecznościowych. Artysta na swoim Instagramie pokazał obrażenia, które miały być skutkiem agresji kierowcy jednej z przewozowych aplikacji. Według aktora do bójki doszło zareagował, ponieważ obcy mężczyzna miał chcieć potrącić jego 11-letniego syna.
– Właśnie przed chwilą jeden pan kierowca prawie przejechał mojego młodszego syna. Jak zgłosiłem protest przeciw temu postępowaniu, zaczęła się bijatyka – relacjonował. Następnie przyznał, że wspomniany mężczyzna miał spore wsparcie, którego się nie spodziewał. – Nie wiadomo, skąd znalazło się czterech czy pięciu jego kolegów i dostałem solidne bęcki – tłumaczył. Bosak dokładnie pokazał swoje obrażenia na twarzy robiąc zbliżanie i podkreślając, gdzie zapewne pojawią się guzy.
Marcin Bosak apeluje do policji. Chodzi o pobicie
W dalszej części swojej wypowiedzi popularny aktor zaapelował do policji. Według tego co mówił, na miejscu zdarzenia na funkcjonariuszy czekał ponad 30 minut.
W kolejnej relacji na Instagramie mogliśmy zobaczyć Marcina Bosaka, który jest na komisariacie. Aktor oznaczył korporację, dla której miał pracować kierowca i nie przebierał w słowach. – Powiem tak, zatrudniacie przestępców i bandytów – ocenił. Na koniec podkreślił, że czeka, aż będzie mógł złożyć zeznania.
Co wiadomo ws. pobicia Marcina Bosaka?
Policja odniosła się do całego zdarzenia. Rzecznik mundurowych zapytany przez redakcję Pudelka o całe zajście, potwierdził, że Bosak faktycznie złożył zeznania na komisariacie. – Potwierdzamy, że taka sytuacja miała miejsce. My jako policjanci byliśmy na miejscu, interweniowaliśmy. Zostało przyjęte zawiadomienie w sprawie i czynności są w trakcie – powiedział rzecznik
Czytaj też:
Dorota Masłowska nagrała płytę. Krążek „Wolne” jest już dostępnyCzytaj też:
Quiz z najpiękniejszych kobiet PRL. Jędrusik, Szapołowska i Loska