Reżyser wróci do Cannes cztery lata po światowej premierze „Pewnego razu... w Hollywood” i 29 lat po tym, jak otrzymał tam Złotą Palmę za „Pulp Fiction”.
Nazwisko Quentina Tarantino pojawiło się w agendzie Directors' Fortnight (odbywający się od 1969 roku) festiwalu Cannes w dniu 25 maja. Jak czytamy, reżyser pokazać ma „tajny projekt”, który na tę chwilę jest zatytułowany jako „kontrhistoria kina” – teorie dotyczące lat Hollywood w latach 70. Directors' Fortnight dało wskazówkę, twierdząc, że w dniu zamknięcia będzie panował „klimat rockabilly”.
Ostatni film Quentina Tarantino
Quentin Tarantino niemal od początku swojej kariery zapowiadał, że jej finał nastąpi, gdy nakręci dziesięć filmów. Już ma na swoim koncie takie klasyki jak „Pulp Fiction”, „Wściekłe psy”, „Kill Bill” czy „Bękarty Wojny”. W 2019 roku na ekrany kin wszedł film „Pewnego razu w... Hollywood”, który zgarnął głównie przychylne recenzje.
Na dziesiąty film Quentina Tarantino musieliśmy i wciąż będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Znane są już jednak pierwsze informacje na jego temat. Jak czytamy w „The Hollywood Reporter”, roboczo obraz nosi tytuł „The Movie Critic”. Akcja filmu osadzona jest w późnych latach 70. w Los Angeles, a w centrum obrazu jest silna postać kobieca.
Zagraniczne media snują domysły, że bohaterką filmu będzie Pauline Kael, jedna z najbardziej wpływowych krytyczek filmowych wszechczasów. Zmarła w 2001 roku Kael była też eseistką i powieściopisarką. Znana była z zadziornych dysput z redaktorami i filmowcami. Pod koniec lat 70. pracowała krótko jako konsultantka wytwórni Paramount.
Czytaj też:
Powstaje serial „Zmierzch”. Stephenie Meyer bierze udział w procesie produkcyjnymCzytaj też:
QUIZ na piątek. Pamiętasz te programy?