Kilka tygodni temu media obiegła informacja o zatrzymaniu przez policję znanego aktora Antoniego K. Gwiazdor został sprawdzony alkomatem i narkotestem. Ten pierwszy dał wynik negatywny, ale już drugi wykazał, że mężczyzna miał w organizmie ślady THC, substancji obecnej w marihuanie.
Aktor Antoni K. wydał oświadczenie ws. zatrzymania
Chwilę później „Fakt” dotarł do policyjnej notatki, z której wynikało, że policjantom dokładnie wskazano, którego kierowcę mają skontrolować. Takie poczucie miał też celebryta, który po zdarzeniu zabrał głos i wydał oświadczenie. „Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się rzekomo pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicy miejsca zamieszkania” – stwierdził.
W dalszej części postu artysta przyznał, że narkotest wykrył THC, którym wspomaga swoje leczenie i którego używał poprzedniego wieczoru. „Nie zażywam narkotyków. W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany nawet w małych ilościach stężenie może utrzymywać się, mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopi” – zapewnił.
Antoni K. usłyszał zarzuty. Co mu grozi?
Teraz Antoni K. został przesłuchany i usłyszał zarzut kierowania samochodem osobowym „pod wpływem substancji psychotropowej w postaci delta 9 tetrahydrokannabinolu”. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz przekazała portalowi TVP Info, że znany aktor nie przyznał się do popełnionego czynu i złożył obszerne wyjaśnienia.
Za taki czyn Antoniemu K. grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
Czytaj też:
Cleo rozpłakała się za kulisami programu TVP. Wiemy, co się stałoCzytaj też:
Paulina Smaszcz wprowadziła fanów w błąd. Chodzi o zdjęcie wnuczki