Jarosław Jakimowicz postanowił pochwalić się w mediach społecznościowych wizytą w tajskim salonie masażu. Na zdjęciu, które prezenter TVP opublikował na swoim profilu na Facebooku, pozuje w specjalnym, czarnym szlafroku, który nie zasłania w pełni jego pośladków. „Przez ostatnie 2 godziny zostałem przemielony przez 3 razy mniejszą niż ja panią z Tajlandii jak nigdy dotąd. Polecam” – napisał dziennikarz telewizji publicznej pod fotografią.
Jarosław Jakimowicz odpowiada na krytykę
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Zdjęcie przypadło do gustu m.in. Zofii Klepackiej oraz Agnieszce Siewiereniuk-Maciorowskiej, stałej komentatorce w programach TVP Info. Nie zabrakło także negatywnych ocen. Autorzy większości z nich zaznaczali, że pracownikowi mediów publicznych nie wypada publikować w sieci tego typu zdjęć. Jarosław Jakimowicz postanowił odpowiedzieć krytykom.
Internautce, która wyraziła „współczucie dla pani, która masowała prezentera TVP” poradził, aby „spojrzała w lustro”. Innemu komentatorowi polecił, aby „nie oceniał innych osób po swojej matce”. Na jeden z krytycznych komentarzy odpowiedział, że „z trzecią płcią nie rozmawia”.
Użytkownicy mediów społecznościowych nie pozostali dłużni prezenterowi. W sieci pojawiło się mnóstwo przeróbek zdjęcia – na jednej z nich prezenter ma szlafrok w kolorach tęczy, na innej jego zdjęcie zostało wkomponowane w plakat z filmu „Batman”.
Czytaj też:
Monika Olejnik wygrała proces z TVP. Przeprosiny m.in. po „Wiadomościach”