W kolejnym sezonie Królowych życia nie zobaczymy już Damiana Antczaka van Nispena i jego męża Leona. Para miała zastąpić w programie Rafała Grabiasa i Gabriela Seweryna, którzy odeszli z produkcji TTV w atmosferze skandalu. Kierownictwo stacji zadecydowało, że w nowych odcinkach nie będzie można śledzić dalszych losów wspomnianych wyżej uczestników.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że widzowie mieli oceniać van Nispena i jego męża jako nudnych i nieciekawych. Damian Antczak van Nispen jest anestezjologiem i lekarzem medycyny estetycznej. Razem z mężem pracuje w jednej z klinik w Trójmieście.
„Królowe życia”. Skandal z Megakotem
Arkadiusz Zgorzelski w mediach występuje jako Arek Kocik, pseudonim Megakot. To 51-letni deweloper ze Szczecina, którego widzom 11. sezonu Królowych życia opisano jako miłośnika motoryzacji, mody i kobiet. Jan Śpiewak ugerował, że Megakot to znajomy patoyoutubera Kruszwila, który z nastolatkami bawi się z prostego powodu – „żeby mieć łatwy do nich dostęp”. Jak pisał Śpiewak, sam Zgorzelski chwali się w sieci zażywaniem twardych narkotyków i romansami z małoletnimi dziewczynami.
„W popularnych nagraniach na YouTube chwali się tym, że nazwał świnię imieniem po byłej dziewczynie, która popełniła samobójstwo. Tych dziewczyn, które umierały tragicznie w młodym wieku po związkach z nim było aż cztery. Z tego co udało nam się ustalić wszystkie przed śmiercią miały poważny problem z narkotykami. Jak sam Mega Kot przyznał, policja sama podejrzewała go o zabójstwo jednej z nich” – dodawał Jan Śpiewak.
Po fali krytycznych komentarzy podjęto decyzję o usunięciu Zgorzelskiego z programu. To jednak nie kończy sprawy, ponieważ do KRRiT wpłynęło ponad 250 skarg na program.
Czytaj też:
„Królowa życia” nie kryje oburzenia. „Jak nie przeproszą, zgłosimy sprawę na policję”