Stanisław Pytlarz to uczestnik 8. edycji programu „Rolnik Szuka Żony. 26-latek mieszka w Złotnikach Wielkich i – jak zapowiadał już na początku show – chce rozwijać gospodarstwo, liczące już 300 hektarów i nastawione na produkcję warzyw, pszenicy oraz kukurydzy. „Jest mężczyzną bardzo pracowitym, zdyscyplinowanym, który dużo od siebie wymaga. Ma 195 wzrostu, niebieskie oczy i ciemne włosy. Jego pasją jest lotnictwo, a czas wolny spędza bardzo aktywnie. Z poprzednią partnerką był zaręczony, ale niestety podzieliła ich wizja na przyszłość” – przedstawiało uczestnika TVP.
Stanisław z „Rolnik szuka żony” proponuje przyjaźń
Rolnik gościł u siebie trzy kandydatki: Teresę, Olę i Roksanę, a w 10. odcinku poznaliśmy w końcu jego decyzję. Już na początku epizodu Stanisław poinformował prowadzącą Martę Manowską, że nie poczuł „iskierki” podczas żadnego ze spotkań z kandydatkami. Później podziękował wszystkim dziewczynom i stwierdził, że nie wybiera żadnej z nich. Zaproponował im także przyjaźń. – Naprawdę mam wrażenie, że bardzo dobrze was poznałem, jednak brakło mi czegoś, co by się zadziało w sercu. Proponuję, żebyśmy zostali przyjaciółmi po programie – ogłosił. Słowa mężczyzny najbardziej zabolały Roksanę, która nie kryła łez.
Internauci: Zmarnował im czas
Tuż po programie o zachowaniu Stanisława zaczęli rozpisywać się internauci. „Nie rozumiem, po co się zgłaszał do programu”; „Stanisław wybrał Stanisława”; „Żałuję, że w ogóle oglądałam te kawałki z nim”; „Zmarnował im czas i innemu rolnikowi miejsce”; „Facet beznadziejny, zero emocji” – takie komentarze można przeczytać na profilach w mediach społecznościowych „Rolnik szuka żony”.
Czytaj też:
Kwaśniewska opowiedziała o życiu w Pałacu Prezydenckim. „Niosło się echo, za oknem stali żołnierze”