Barbara Kurdej-Szatan zamieściła w mediach społecznościowych kolejny wpis poświęcony sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Aktorka udostępniła apel inicjatywy Rodziny bez Granic, która chce „wskazywać organizacje i miejsca, w których każdy może zaangażować się w pomoc dla osób uwięzionych na granicy, a także informować migrantów o zagrożeniach, aby zrezygnowali z tej morderczej podróży”.
„Przekażcie również dalej. Może macie gdzieś znajomych, którzy np. pracują z obcokrajowcami i mogą przesłać te informacje do osób ze swoich krajów?” - pytała Barbara Kurdej-Szatan. Tym razem aktorka zablokowała możliwość dodawania komentarzy pod postem.
Kurdej-Szatan straciła pracę w TVP
Poprzedni wpis Barbary Kurdej-Szatan na tematy sytuacji na granicy polsko-białoruskiej wywołał falę krytycznych komentarzy. Choć aktorka usunęła post i przeprosiła, to nie zakończyło sprawy. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że 8 listopada zostało wszczęte śledztwo w sprawie znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej. Barbara Kurdej-Szatan poniesie także konsekwencje zawodowe. Jacek Kurski oświadczył, że nie pojawi się ona w kolejnych odcinkach „M jak miłość”.
Wpis Kurdej-Szatan. Co napisała aktorka?
Wpis, który wywołał tak wiele kontrowersji odnosił się do pracy funkcjonariuszy Straży Granicznej na granicy polsko-białoruskiej. „Ku***! Ku**! Co tam się dzieje! To jest ku*** »straż graniczna«? »Straż«? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego. Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Ku***! Jak tak można! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę! Mordercy!” – napisała aktorka w opisie do filmiku, który sama dodała na swoim Instagramie.
„Chcecie takiego rządu wciąż? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać? Ku*** rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast na ich ratunek. Wszyscy wiecie co się wydarzyło i co się dzieje dookoła!” – pytała, odnosząc się do sprawy śmierci 30-latki z Pszczyny.
Czytaj też:
Janda broni Kurdej-Szatan: Wycie radości z jej „upadku” odbiera nadzieję