Aktorka zgłosiła się do federalnego więzienia w Kalifornii dwa tygodnie przed terminem rozpoczęcia odbywania kary. Na procesie jedna z ofiar nazwała Allison Mack „drapieżnikiem i złą istotą ludzką”. Choć groziło jej nawet 15 lat więzienia, to prokuratorzy zgodzili się złagodzenie wyroku, za istotny wkład w śledztwo w sprawie sekty NXIVM oraz jej lidera.
Allison Mack trafiła do więzienia
Przypomnijmy, gwiazdę „Smallville” aresztowano w kwietniu 2018 roku, pod zarzutem handlu ludźmi w celach seksualnych, planowania procederu handlu kobiet w pozyskiwaniu korzyści majątkowych oraz zmuszania do niewolnictwa. Najpierw policja zatrzymała przywódcę sekty NXIVM, Keitha Raniere'a. Mężczyzna pozostawał w relacjach seksualnych z 15-20 kobietami, które werbowała dla niego Allison Mack, następnie pomagała mu pozyskać kompromitujące je materiały, którymi szantażowali kobiety, które miałyby odmówić „aktu miłości”, lub próbować opuścić grupę.
Mack była nie tylko rekruterką, ale i jedną z niewolnic Reinier'a, z którym pozostawała w seksualnej relacji. Choć sama przyznała się do zwerbowania dwóch kobiet, to w akcie oskarżenia padła większa liczba ofiar. Oficjalnie NXIVM miała być grupą samopomocy, która oferowała autorski program samodoskonalenia, jednak jej członkinie szybko ubezwłasnowolniano, szantażowano i okradano. Niektórym z kobiet wypalono na kroczu inicjały lidera grupy.
Czytaj też:
„Jeźdźcy sprawiedliwości”, czyli czarna komedia o zemście. Recenzja