Aktor przeszedł udar
Przypomnijmy, Jacek Rozenek w 2019 roku przeszedł poważny udar mózgu. Niedługo później wyszło na jaw, że właściwie miał nie jeden, a dwa udary. Jego stan określano jako krytyczny. Ze szpitala wyszedł po półtoramiesięcznym pobycie i rozpoczął żmudną rehabilitację. Aktor musiał nauczyć się mówić i chodzić. Rozenek wciąż jest pod opieką specjalistów.
W marcu aktor opowiedział w wywiadzie dla „Twoje Imperium”, że przez lockdown miał problemy z rehabilitacją. Jak mówił, powrót do zdrowia kosztował go od 15-20 tysięcy. – Gdy ją zacząłem (rehabilitację – red.), w ogóle nie zarabiałem, wręcz zadłużyłem się – wyjawił.
Problemy zawodowe Rozenka
Tygodnik „Rewia” informuje, że Rozenek czuje się już coraz lepiej, jednak zawodowo wiedzie mu się nieco gorzej. Po swoich problemach ze zdrowiem stracił pracę w serialu „Barwy szczęścia”, gdzie wcielał się w Artura Chowańskiego. Podobnie było ze spektaklami teatralnymi.
Oprócz aktorstwa, Rozenek prowadził też szkolenia z autoprezentacji, na które zainteresowanie zmalało znacznie ze względu na pandemię koronawirusa.
Według anonimowego informatora „Rewii”, Rozenek może liczyć na finansową pomoc swojej byłej żony. – Małgosia pomaga Jackowi finansowo. I nie oczekuje, by płacił alimenty na synów. Teraz najważniejsze jest jego zdrowie – przekazał.
Czytaj też:
„M jak miłość”. Co w odcinkach po wakacjach? Do serialu wraca dobrze znana widzom postać!