Wojciechowska zaszczepiła córkę przeciwko COVID-19. W komentarzach burza. „Nie musisz siać propagandy”

Wojciechowska zaszczepiła córkę przeciwko COVID-19. W komentarzach burza. „Nie musisz siać propagandy”

Martyna Wojciechowska
Martyna Wojciechowska Źródło: Instagram / martyna.world
Martyna Wojciechowska, podróżniczka, prezenterka i pisarka, znana między innymi z programu „Kobieta na krańcu świata” poinformowała na swoim Instagramie, że zaszczepiła się przeciwko koronawirusowi. Dodała ponadto, że zastrzyk na COVID-19 przyjęła także jej córka Marysia. W komentarzach pojawiła się lawina negatywnych wpisów, ale nie tylko.

Wojciechowska zaszczepiła siebie i swoją córkę przeciwko COVID-19

Na początku wpisu Martyna Wojciechowska przypomniała, że nim noworodek opuści szpital ma wykonane dwa szczepienia: przeciwko WZW B, czyli wirusowemu zapaleniu wątroby typu B oraz BCG przeciwko gruźlicy. Później, jak wspomniała, przyjmujemy także szczepienia przeciwko śwince, różyczce, krztuścowi, odrze czy polio. „Dzięki tej ostatniej, udało się niemalże całkowicie wyeliminować chorobę Heinego-Medina na całym świecie. W Polsce już od prawie 40 lat nie odnotowano żadnego przypadku zachorowania!” – zaznaczyła. Jak pisze Wojciechowska, jeżeli chcemy podróżować w bardziej egzotyczne kierunku, szczepimy się także przeciwko żółtej febrze, durowi brzusznemu i tężcowi.

„Wierzę w medycynę i jej rozwój. Wierzę w to, że przynosi nam większe bezpieczeństwo” – zapewniła jasno podróżniczka. „Dlatego jestem po szczepieniu przeciwko COVID-19. Moje dziecko również” – napisała. „I wiem, że zaraz rozpęta się burza w komentarzach, bo mamy skłonności do bycia ekspertami w każdym temacie. Ja jednak ufam przede wszystkim lekarzom. A COVID-19 to poważna, często śmiertelna choroba. Mój tata nie zdążył się zaszczepić zanim zachorował i przez wiele dni drżeliśmy o Jego życie” – podkreśliła dalej.

instagram

Burza pod postem Martyny Wojciechowskiej

Zgodnie z oczekiwaniami Wojciechowskiej, nie wszystkim spodobał się fakt, że pisarka zaszczepiła siebie i swoją córkę. „Myślałem, że Pani jest mądrzejsza”; „Nie szczepię się i na razie nie mam zamiaru (a już tym bardziej nie pozwolę zaszczepić swojej córki) tu gdzie mieszkam COVID-19 nie istniał dla dzieci”; „Twój wybór ale nie musisz siać propagandy”; „Rozczarowanie”; „Pani Martyno, czy otrzymała Pani zapłatę za post sponsorowany?” – tego typu komentarze można przeczytać pod postem Wojciechowskiem. Tymczasem podróżniczka zapewnia we wpisie, że chce dawać dobry przykład i wspomina historię Elvisa Presleya, który w 1958 roku przyjął dawkę szczepionki i Amerykanie zaczęli masowo się szczepić.

Czytaj też:
„M jak miłość”. Kacper Kuszewski wróci do roli Marka Mostowiaka? Ma ratować Mateusza

Galeria:
Martyna Wojciechowska – podróżniczka i gwiazda TVN