Rok temu sąd wydał wyrok, zgodnie z którym Weronika Rosati nie może się wypowiadać na temat przemocy, którą jej zdaniem stosował wobec niej były partner i ojciec jej córki - Robert Śmigielski. Gwiazda już wtedy mówiła, że nie zamierza tak zostawić sprawy, ponieważ obawia się, że jej historia będzie złym znakiem dla innych ofiar przemocy, które będą się obawiały mówić o swojej sytuacji. W związku z tym aktorka zaskarżyła wyrok sądu w ETPC.
Rosati w Europejskim Trybunale Praw Człowieka
– Bardzo się cieszę, że moja skarga została zarejestrowana przez Trybunał i z niecierpliwością oczekuję na jej komunikację rządowi RP. Zabranianie osobom pokrzywdzonym przemocą domową mówienia publicznie o tym, co je spotkało, zostało potępione w prawomocnych wyrokach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – powiedziała aktorka w rozmowie z magazynem „Wysokie Obcasy”.
Wojna Rosati z byłym partnerem
Przypomnijmy, gwiazda oskarżyła Roberta Śmigielskiego o przemoc fizyczną i psychiczną i kilka miesięcy później mężczyźnie postawiono zarzuty. Śmigielski nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Były partner aktorki złożył zażalenie w sądzie i zgodnie z wyrokiem, na czas postępowania publicznego, gwiazda nie może wypowiadać się na temat stosowania przemocy przez Śmigielskiego. Mężczyzna twierdził, że wypowiedzi aktorki wpływają negatywnie na jego życie prywatne i pracę.
Czytaj też:
Konflikt Weroniki Rosati i Kingi Rusin zaognił się. Aktorka zapowiada kroki prawne
37-letnia aktorka Weronika Rosati