Zaczęło się od pojedynczego płomienia, który na twitterowym koncie „Gry o tron” pojawił się dokładnie o godz. 17. Po chwili na tym samym, anglojęzycznym profilu, udostępniono dwie identyczne ikonki. Później ruszyła lawina, a administrator publikował nawet kilkadziesiąt emotikonek. Konto jest obserwowane przez osiem milionów użytkowników, przez co każdy z wpisów doczekał się tysięcy polubień i komentarzy.
Ogień na koncie „Gry o tron”. Co twórcy mają na myśli?
Internauci zaczęli zastanawiać się, co oznacza wzmożona aktywność na Twitterze. Twórcy kultowego serialu nie zamierzali jednak szybko zdradzać tajemnicy, jeszcze bardziej podsycając za to zainteresowanie. Udostępnili m.in. GIF wrzucony na koncie HBO. „Nie jestem pewny, o co chodzi z tym ogniem, ale wchodzę w to” – dodano. „Dolewając oliwy do ognia” – napisali z kolei administratorzy HBO Max, obrazując to stosownym GIF-em.
Płomienie ognia mogą być nawiązaniem do obchodzonej niedawno rocznicy udostępnienia pierwszego odcinka „Gry o tron”. Internauci zauważyli również, że w 2022 roku nastąpi premiera prequela tej produkcji, czyli „House of Dragon”. Wszystko wskazuje na to, że właśnie z tą produkcją związana jest wzmożona aktywność w mediach społecznościowych. „House of Dragon” jest oficjalnie w produkcji – zapowiedzieli twórcy „Gry o tron”, dołączając zdjęcie przedstawiające twórców nowego serialu. „Ogień zapanuje” – podkreślili.
twitterCzytaj też:
Nowości Netfliksa na maj. Będzie dużo akcji i coś dla młodszych widzów