W pierwszym odcinku nowego sezonu programu „Kobieta na krańcu świata” Martyna Wojciechowska pojechała do Libanu i pokazała, jak zmieniło się życie w regionie po eksplozji w Bejrucie.
Czwartego sierpnia 2020 r. w potężnej eksplozji w stolicy Libanu – Bejrucie, zginęło prawie 200 osób, tysiące zostało rannych, a dach nad głową straciło 300 000 mieszkańców. Przyczyną tragedii był wybuch wcześniej skonfiskowanych 2750 ton saletry amonowej, składowanej w porcie. Miesiąc po katastrofie, w stolicy kraju znów wybuchł pożar. Liban, jako niewielki kraj na Bliskim Wschodzie, który od wielu lat mierzy się z olbrzymim kryzysem gospodarczym, korupcją, ubóstwem, bezrobociem i ogromną liczbą syryjskich uchodźców, nie jest w stanie sam uporać się z ogromem zniszczeń spowodowanych wybuchem. Na pomoc ruszył cały świat, jednak odbudowa miasta potrwa jeszcze długie miesiące.
Zena Chahine jest wolontariuszką. Po eksplozji w porcie natychmiast ruszyła z pomocą poszkodowanym. Jako pierwsza kobieta strażak w szeregach libańskiej ochotniczej straży pożarnej pociągnęła za sobą dziesiątki innych, odważnych kobiet. Dziś, nie zważając na niebezpieczeństwo, próbuje przywrócić swoje ukochane miasto do życia.
„Kobieta na krańcu świata” - gdzie i kiedy oglądać?
Premiera pierwszego odcinka nowego sezonu programu Martyny Wojciechowskiej jest planowana na niedzielę 25 października na godzinę 11:30 w stacji TVN. Kolejne odcinki będą emitowane również w niedziele o tej samej porze.
Galeria:„Kobieta na krańcu świata”. Tym razem Martyna Wojciechowska dotarła aż do Libanu