Britney Spears ma dość. Poprosiła sąd o odebranie ojcu kontroli nad jej życiem

Britney Spears ma dość. Poprosiła sąd o odebranie ojcu kontroli nad jej życiem

Britney Spears
Britney Spears Źródło: Newspix.pl / WENN
38-letnia Britney Spears od 2008 roku pozostaje ubezwłasnowolniona. Do tej pory opiekę nad „księżniczką popu” sprawował głównie jej ojciec, James. Teraz jednak może się to zmienić, bo piosenkarka wystąpiła na drogę sądową.

James Spears przez ostatnie 12 lat był prawnym opiekunem swojej dorosłej córki, która z powodu problemów psychicznych nie potrafiła samodzielnie kierować swoim życiem. W roku 2019 na krótki czas musiał jednak zrezygnować z tej roli, prawdopodobnie z powodu własnych problemów ze zdrowiem. Teraz Britney zwróciła się do sądu z prośbą o powierzenie roli opiekuna innej osobie, a fani gwiazdy urządzili kampanię #FreeBritney. Uważają oni, iż Britney jest zbyt długo kontrolowana przez ojca i dzieje się to wbrew jej woli oraz interesom.

Menadżerka Britney Spears przejmie rolę ojca?

„Britney zdecydowanie sprzeciwia się powrotu do sytuacji, w której James będzie jej prawnym opiekunem” – podkreśla się w dokumencie przesłanym do Superior Court of California w Los Angeles. Zaznaczono, że do tej pory kuratela służyła artystce i „ocaliła ją przed załamaniem, wykorzystaniem oraz finansową ruiną”, a także „umożliwiła odzyskanie pozycji światowej sławy w branży rozrywkowej”. Po latach pozostawania pod wpływem ojca Britney Spears wyraziła jednak chęć, by to jej menadżerka, Jodi Montgomery zajęła się jej sprawami. Sprawami finansowymi miałby z kolei pokierować „wykwalifikowany powiernik korporacyjny”.

Czytaj też:
Britney Spears oskarża paparazzi. Chodzi o jej wagę
Czytaj też:
Fani nie dają Britney Spears spokoju. Twierdzą, że nie jest z nią najlepiej i zwracają uwagę na jej Instagram
Czytaj też:
Wydała fortunę na operacje plastyczne, by wyglądać jak Barbie. „Mężczyźni za mną szaleją”