„Nic się nie stało”. Była partnerka Wojewódzkiego odpowiada na zarzuty Latkowskiego

„Nic się nie stało”. Była partnerka Wojewódzkiego odpowiada na zarzuty Latkowskiego

Renata Kaczoruk
Renata Kaczoruk Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański
„Traumy ofiar pedofilii zostają wykorzystane do zbudowania medialnej afery, publicznego oskarżania i wciągania w nią osób, które przyciągają uwagę mediów takich jak ja i mój były partner” – napisała na swoim profilu na Instagramie Renata Kaczoruk, była partnerka Kuby Wojewódzkiego, komentując dokument „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego.

Po emisji filmu Sylwestra Latkowskiego oświadczenia wydali m.in. Radosław Majdan, Natalia Siwiec, Blanka Lipińska oraz Nergal. Kuba Wojewódzki zapowiedział pozwy przeciwko reżyserowi dokumentu oraz TVP. Głos w sprawie zabrała także Renata Kaczoruk, była partnerka gwiazdora TVN, która została pokazana w filmie.

„Jestem wdzięczna rodzicom i tym, którzy uchronili mnie przed wykorzystaniem seksualnym, gdy byłam bezbronna (...) Mówmy jednym głosem, w imieniu tych najbardziej bezbronnych. Bo ofiary tych wydarzeń są odsunięte na bok, a ich traumy znowu wykorzystane do budowania medialnej afery, publicznego oskarżania i wciągania w nią osób, które przyciągają uwagę mediów... Takich, jak ja i mój były partner, z którym tworzyliśmy stabilny, trwający 6 lat związek i zatrzymywaliśmy się w Zatoce sztuki na obiad w przerwie w spacerze i wpadliśmy na otwarcie na dachu restauracji” – napisała Renata Kaczoruk na Instagramie.

„Dziś obudziliśmy się oskarżeni i zmuszeni do tłumaczenia się. Łączenie nas z tragicznymi wydarzeniami, które miały tam miejsce jest skandaliczną manipulacją i próbą przyciągnięcia atencji widzów naszym kosztem. Nigdy nie mieliśmy nic wspólnego z osobami wskazanymi w programie ani też wiedzy na temat tamtejszych zdarzeń. Tak samo jak program nie ma nic wspólnego z walką o chronienie nieletnich” – podkreśliła była partnerka Kuby Wojewódzkiego.

instagram

Renata Kaczoruk zapowiada pozwy

Zdaniem Kaczoruk, „tego typu działania bardziej niż obronę poszkodowanych, mają wywoływać burzę piaskową przykrywającą pobłażanie w upolitycznionych wyrokach dramaty, które przez lata wydarzały się na plebaniach”. „Nie dajmy się wszyscy wmanewrować. Odmówmy ponurej zabawy Latkowskiemu w jego nieczystą grę z zamówienia publicznego. I wyciągnijmy konsekwencje za to, czemu służą wydawane pieniądze z płaconych przez nas podatków. 2 mld zł na szerzenie nienawiści i przykrywanie cierpienia dzieci skrzywdzonych i pozbawionych możliwości domagania się sprawiedliwości” – dodała. Celebrytka zapowiedziała również, że dołącza do Kuby Wojewódzkiego i jego pozwu. „Kuba, dołączam do ciebie. I zachęcam wszystkich innych do tego samego. Wygrane od TVP pieniądze przekażę na poczet fundacji zwalczających takie przestępstwa” – podkreśliła.

O czym jest film „Nic się nie stało”?

Film „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego, który swoją premierę miał w środę na antenie TVP1, miał obnażyć pedofilię w środowisku polskich celebrytów. Reżyser przedstawia historię 14-letniej Anaid, która miała zostać zgwałcona i w 2015 roku popełniła samobójstwo. Sprawę wiąże z sopockimi klubami Zatoka Sztuki i Dream Club, gdzie miało dochodzić m.in. do gwałtów, szantażowania i stręczenia nieletnich dziewczyn. Głównymi organizatorami procederu mieli być Krystian W., ps. Krystek i Marcin T. ps. Turek. Pierwszy z nich czeka na wyrok, ciąży na nim kilkadziesiąt zarzutów. W trakcie dokumentu pokazywane są zdjęcia polskich celebrytów, sportowców i aktorów, m.in. Jarosława Bieniuka, Borysa Szyca, Natalii Siwiec czy Kuby Wojewódzkiego, którzy mieli bywać w niesławnych klubach.

Czytaj też:
Borys Szyc odpowiada oświadczeniem na film „Nic się nie stało” i publikuje wiadomości z Latkowskim