Żona Macieja Stuhra: Zakładam kaganiec mężowi. Boję się o niego i o nas

Żona Macieja Stuhra: Zakładam kaganiec mężowi. Boję się o niego i o nas

Maciej Stuhr i jego żona Katarzyna Błażejewska-Stuhr
Maciej Stuhr i jego żona Katarzyna Błażejewska-StuhrŹródło:Newspix.pl / ALEKSANDER MAJDANSKI
„Dostajemy dziesiątki telefonów (zarówno w dzień jak i w nocy) z pogróżkami i wyzwiskami” – napisała Katarzyna Błażejewska-Stuhr. Żona aktora na blogu opisała, w jaki sposób z jej perspektywy wygląda mierzenie się z nienawiścią, z którą spotyka się jej rodzina w związku z ostatnimi wypowiedziami męża.

„Nie myślałam, że kiedykolwiek coś takiego będzie miało miejsce. Nie spodziewałam się, że jako szczęśliwa kobieta w partnerskim związku, będę próbowała zakazać coś mojemu mężowi. Ale przelało się. Zakładam kaganiec mężowi. Boję się o niego i o nas” – napisała Katarzyna Błażejewska-Stuhr. Żona Macieja Stuhra zaznaczyła, że „wbrew pozorom nie chodzi o zakazywanie mu politycznych wypowiedzi” i dodała, że słowa wypowiadane przez aktora są po części „wynikiem chwili i impulsu, poprzedzonych jednak bardzo wnikliwymi przemyśleniami, analizami i zdobytą wiedzą”.

„A potem wpada to w młynek medialny”

W dalszej części wpisu Katarzyna Błażejewska-Stuhr opisała, w jaki sposób wygląda praca aktora, nie tylko ta związana z odgrywaniem scen na deskach teatralnych czy planie zdjęciowym, ale także kulisy, czyli wszystkie aktywności artystów związane z promocją. „Ale musi iść rozmawiać o pracy nad serialem (tu pytania kończą się po 5 minutach) i zaczynają się pytania o politykę. Bo to się klika, bo to ludzi elektryzuje – co znowu powie Stuhr. Więc Maciej najdelikatniej jak umie odpowiada, cyzelując każde słowo. Dbając o kulturę wypowiedzi, o źródła na które się powołuje, o opinie, które przytacza” – czytamy. „A potem wpada to w młynek medialny, z kontekstu wyrwane są słowa, połączone bez sensu, zacytowane przez jedno medium i idzie dalej w świat. Tu już rodzi się pewna frustracja: »Ej, nie mówiłem, że nie mamy z czego żyć! Ja zwracałem uwagę na problem tysięcy rodaków, którzy nie mają pracy i nie zarabiają. Mówię, że trzeba o nich myśleć, a w usta wkładane są mi słowa, że ja się żalę na mój los«” – opisuje dalej.

„Zakładam kaganiec mężowi”

Katarzyna Błażejewska-Stuhr poinformowała także, że jej rodzina jest obrzucana wyzwiskami, pojawiają się także groźby. „Niestety za tym niezrozumieniem, przekłamaniem i intensywnością (bo w ramach promocji filmu i obowiązków wynikających z umowy Maciej udzielił ostatnio wielu wywiadów) idzie nienawiść, idą groźby i agresja. Dostajemy dziesiątki telefonów (zarówno w dzień jak i w nocy) z pogróżkami i wyzwiskami. Nie mówię o napastliwych i obraźliwych komentarzach pod przekłamanymi i zmanipulowanymi fragmentami wypowiedzi. Mówię o osobach, które czynią wysiłek, aby zdobyć numer, zadzwonić, skonfrontować się z naszym głosem, telefonem, pocztą głosową – i zagrozić nam” – czytamy.

W dalszej części wpisu na blogu żona Macieja Stuhra poinformowała, że „zakłada mu kaganiec”. „Z powodu poczucia obowiązku i kultury osobistej jednak nie rozłącza się gdy dzwonią dziennikarze wykonujący swoją pracę. Poprosiłam go jednak, aby zaczął tak robić. I wierzcie mi (a ostatnie 2 miesiące spędziliśmy niemalże non stop razem) i tak dziesiątki próśb o rozmowę odrzucił. Zakładam kaganiec mężowi. Maciej Stuhr nie odpowie na pytania o wybory prezydenckie” – napisała Katarzyna Błażejewska-Stuhr.

Czytaj też:
Maciej Stuhr o swojej sytuacji finansowej. „Doszło do pewnej nadinterpretacji moich słów”

Źródło: kachblazejewska.pl