W odcinku, o którym mowa, uczestnikom zadano pytanie, jakie kary można dać dziecku. Jeden z zawodników stwierdził, że może nią być uderzenie. Prowadzący Karol Strasburger wyraźnie sprzeciwił się temu stanowisku. Wtedy uczestnik stwierdził, że chodzi mu o „zwykłego klapsa”. Prowadzący odpowiedział: „Taki kontrolny klaps, żeby dziecko wiedziało, gdzie jest jego miejsce”.
Ta wypowiedź nie spodobała się widzom, którzy dali o tym znać głównie w sieci. W związku z zaistniałą sytuacją na Facebooku „Familiady” pojawiło się oświadczenie Karola Strasburgera w tej sprawie.
„Szanowni Państwo, jestem zdziwiony, że w tak odmienny sposób niektóre osoby/media /instytucje zajmujące się dziedziną psychologii dziecięcej interpretują moje słowa i stanowcze !!!!NIE!!!! dla wszelkiej agresji, a tym bardziej każdej formy przemocy wobec dzieci” – podkreślił prowadzący program. Wyraził także zdumienie, że został „upomniany” o coś, co jak pisze, „wyraźnie skrytykował”.
Strasburger zaznaczył ponadto, że chociaż nie jest to jego wolą ani kompetencją, jako gospodarza programu, aby pouczać uczestników teleturnieju w kwestiach wyznawanych wartości, „często czuje się odpowiedzialny za wyjaśnienie spornych kwestii i od ręki na nie reaguje, jak widac tu, na przykładzie kwestii sposobu wychowywania dzieci”.
„Podkreślam stanowczo – ‼️JESTEM PRZECIWNIKIEM TAKICH METOD WYCHOWAWCZYCH jak uderzenie, szarpanie, popychanie, »kontrolny klaps« I BĘDĘ JE PUBLICZNIE ZAWSZE KRYTYKOWAŁ – nie tylko jako ojciec ale jako osoba powszechnie znana, mająca siłę przekazu oraz możliwość nagłaśniania rozmaitych kwestii, nad którymi warto dyskutować. Jako ojciec mogę ewidentnie stwierdzić, że dzieci bić nie należy i całą klamrą zamykam to, że bicie dzieci jest niewłaściwe” – zaznaczył.
facebookCzytaj też:
Anthony Hopkins sprzedaje dom w Malibu. Tak mieszkał aktor znany z „Milczenia Owiec”