Jared Leto superbohaterem Marvela. Zagra Morbiusa w uniwersum Spider-Mana

Jared Leto superbohaterem Marvela. Zagra Morbiusa w uniwersum Spider-Mana

Jared Leto Źródło: Sony
Po katastrofie, którą był Joker w wykonaniu Jareda Leto w filmie „Legion samobójców”, drugą szansę daje aktorowi konkurencyjne uniwersum superbohaterów. W produkcji Sony Leto wcieli się w Michaela Morbiusa, nagradzanego biochemika, który stał się wampirem.

Dr. Michael Morbius to postać, która na kartach komiksu po raz pierwszy pojawiła się w 1971 roku, w 101. numerze „ The Amazing Spider-Man”. Początkowo był to tylko jeden z przeciwników Człowieka Pająka, jednak z czasem stał się ważną postacią tworzonego przez Marvela świata superbohaterów. Pojawiał się w historiach Blade'a i X-Menów. Znawcy komiksów oceniają tę postać jako jedną z najciekawszych w panteonie superbohaterów: głównie przez jej niejednoznaczność, wewnętrzną walkę oraz konwencję horroru, którą przemyca do całego gatunku.

Decyzja o powierzeniu tak istotnej roli Jaredowi Leto z pewnością była ryzykowna. Aktor spotkał się z bardzo złym przyjęciem, kiedy wcielił się w kultowego Jokera w filmie „Suicide Squad”. Z drugiej jednak strony, mówimy o zdobywcy Oscara, którego ambicja z pewnością nie pozwoli mu na zaakceptowanie porażki. „Morbius” może być dla niego tym, czym „Deadpool” dla Ryana Reynoldsa (po „Green Lantern”).

Co istotne, w zwiastunie dostrzec możemy Michaela Keatona, grającego postać Vulture'a w filmie „Spider-Man: Homecoming”. Fakt ten, razem z napisani pojawiającymi się w trailerze pozwala nam wierzyć, że „Morbius” będzie połączony także z historią „Spider-Man: Far from home” oraz ze światem „Venoma”. Szykuje nam się więc podobne filmowe połączenie, jak miało to miejsce w przypadku historii Avengersów.

Film trafi do kin 31 lipca. Oprócz Jareda Leto i Michaela Keatona pojawią się w nim Matt Smith, Adria Arjona, Jared Harris, Al Madrigal i Tyrese Gibson.

Czytaj też:
Transpłciowa postać zawita w Uniwersum Marvela. Kevin Feige potwierdził spekulacje
Czytaj też:
Martin Scorsese padł ofiarą... własnej córki. Fanom Marvela powinno się spodobać