– Słuchajcie, jakie jaja! Poszliśmy po prostu do knajpy na Papavero w Poznaniu i – wnosimy wózek, siostra pomogła mi wnieść wózek – i pan podchodzi do nas i mówi: przepraszam, czy przeczytały panie karteczkę, która jest na drzwiach przyklejona? – opowiadała Sara Boruc na swoim InstaStory. Żona piłkarza dodała, że po rozmowie z obsługą spostrzegła, że na drzwiach zamieszczono symbol przekreślonego wózka z informacją, że do lokalu nie mogą wchodzić dzieci do szóstego roku życia. Celebrytka, która przyszła ze swoim kilkumiesięcznym synem oraz siostrą musiała opuścić restaurację. – Pierwszy raz z czymś takim się spotykam, a byłam w różnych knajpach na całym świecie. Bardzo muszą się cenić i bardzo dobrze musi im biznes iść skoro sobie na coś takiego pozwalają. Słabe na maksa. Buu, więcej już tam nie pójdę – dodała.
Decyzja właścicieli Papavero
Pod koniec sierpnia informowaliśmy o tym, że restauracja Papavero wprowadziła rozwiązanie, o którym wspomniała Sara Boruc. „Jak powszednie wiadomo – Papavero od 18 lat uchodzi za restaurację idealną na spotkania biznesowe oraz lokal na specjalną okazję, w którym w kameralnych i komfortowych warunkach można spędzić czas, delektować się naszą kuchnią. Nie posiadamy menu dziecięcego, kącika dla maluchów, nie korzystamy także z usług animatorek/ów” – podkreślili restauratorzy.
W dalszej części wpisu zamieszczonego na Facebooku dodali, że długoletnie doświadczenie restauracyjne, zmusiło ich na początku 2018 roku do wcielenia w życie zakazu wprowadzania wózków dziecięcych do lokalu, co było podyktowane względami bezpieczeństwa. „Zdajemy sobie sprawę, że każda sytuacja jest inna, każde dziecko i rodzic także. Jednak dla usprawnienia naszej pracy, bezpieczeństwa i komfortu Gości… zapraszamy do Papavero wszystkich powyżej 6 roku życia. Zakaz wprowadzania wózków dziecięcych również podtrzymujemy. Wyjątkiem mogą być rezerwacje grupowe, ale tylko i wyłącznie po wcześniej konsultacji tematu z obsługą” – poinformowali właściciele lokalu Papavero.
Czytaj też:
Chcesz uniknąć płaczących dzieci w samolocie? Te linie wprowadziły nietypową funkcję
Sara Boruc