Film „The King” ma być dramatem historycznym, opowiadającym historię angielskiego króla Henryka V. W tej roli zobaczymy młodego Timothee Chalameta, znanego z takich produkcji jak „Tamte dni, tamte noce”, „Mój piękny syn”, „Interstellar”, „Lady Bird” czy „W deszczowy dzień w Nowym Jorku”.
Scenariusz ma opierać się na dwóch dramatach William Shakespeare'a: „Henryk V” oraz „Henryk IV” (część pierwsza i druga). Główny bohater po śmierci ojca, króla Henryka IV, musi objąć tron jako Henryk V. Będzie musiał opanować nie tylko sztukę wojenną w trakcie konfliktu z Francją, ale też tajniki dworskiej intrygi, rządzącej jego pałacem.
Oprócz Chalameta w wysokobudżetowej produkcji Netfliksa zobaczymy Roberta Pattinsona, Lily-Rose Depp, Joela Edgertona, Bena Mendelsohna i Thomasin McKenzie. Oceniając po plakacie, czeka nas mroczna produkcja. Czy jednak będzie to coś więcej, niż dotychczasowe dzieła giganta streamingowego? Netflix ma nadzieję, że „The King” zawojuje świat. Po praz pierwszy pokaże go na festiwalu w Wenecji, 2 września. Prezentacja nastąpi jednak w sekcji pozakonkursowej.
Czytaj też:
Gratka dla fanów Guillermo del Toro. Pojawił się zwiastun horroru „Antlers”Czytaj też:
Najlepsze trailery z Gamescom 2019. Nowy Need for Speed i Death StrandingCzytaj też:
„Historia małżeńska” z Johansson i Driverem. Netflix pokazał dwa zwiastuny. Dlaczego?