Rosati po rozprawie przeciwko byłemu partnerowi: Kolejny raz amerykański sąd przyznał mi rację

Rosati po rozprawie przeciwko byłemu partnerowi: Kolejny raz amerykański sąd przyznał mi rację

Weronika Rosati
Weronika Rosati Źródło: Newspix.pl / ALEKSANDER MAJDANSKI
Sąd w Los Angeles po raz trzeci raz przedłużył zakaz zbliżania się Roberta Śmigielskiego do byłej partnerki Weroniki Rosati oraz ich córki Elizabeth. O spawie pisze „Fakt”.

Z informacji Faktu wynika, że amerykański sąd odrzucił wniosek złożony przez pełnomocników Roberta Śmigielskiego. Adwokaci wnioskowali o to, aby jako obywatel polski nie był on sądzony według prawa amerykańskiego. W ocenie sądu były partner Weroniki Rosati podlega jednak amerykańskiej jurysdykcji. Ponadto, sędzia przedłużył tymczasowy zakaz zbliżania się ojca do córki i do byłej partnerki. – Kolejny raz amerykański sąd przyznał mi rację – powiedziała dziennikarzom Rosati. Kolejna rozprawa jest planowana na 28 sierpnia. Wówczas skład sędziowski zadecyduje, czy Robert Śmigielski otrzyma stały zakaz zbliżania się do małej Elizabeth i jej mamy.

Co powiedziała Rosati?

Weronika Rosati rozstała się z lekarzem Robertem Śmigielskim niedługo po tym, jak na świat przyszła ich córeczka Elizabeth. Aktorka w wywiadzie przeprowadzonym przez Magdalenę Środę dla „Wysokich Obcasów” opowiedziała, jak wyglądało jej życie z byłym partnerem. Rosati twierdzi, że Śmigielski zmienił się nie do poznania, po tym, jak wspólnie zamieszkali. – Byłam niszczona jako człowiek, kobieta, aktorka, partnerka. O przemocy milczałam, ale mniej ze strachu, bardziej ze wstydu. (...) Uderzał wielokrotnie. W twarz, w rękę. Uderzył mnie też, jak byłam w zaawansowanej ciąży, a potem, gdy trzymałam córeczkę na rękach – twierdziła w rozmowie z Magdaleną Środą aktorka. Zapowiadając wywiad na , Weronika Rosati podała informację, że policja wszczęła postępowanie przeciw jej byłemu partnerowi „za znęcanie się psychiczne i fizyczne” nad nią. Tłumacząc, czemu zdecydowała się o tym opowiedzieć w prasie, aktorka stwierdziła, że „żadna przemoc nie jest prywatna, bo jest prawdziwym skandalem”.

Oświadczenie Śmigielskiego

We wtorek 12 marca lekarz wydał oświadczenie w związku z oskarżeniami swojej byłej partnerki. Robert Śmigielski na wstępie oświadczenia podkreślił, że Weronika Rosati „skutecznie uniemożliwia mu utrzymywanie kontaktów z córką”, a jej „żądania finansowe eskalują z każdym dniem”. Jak tłumaczył, to „zmusiło go do wkroczenia na drogę sądową”. Dalej lekarz zaznaczył, że nie stosował wobec aktorki „przemocy fizycznej, psychicznej ani ekonomicznej”.

Robert Śmigielski poinformował, że gdy dowiedział się o planowanej publikacji w „Wysokich Obcasach” skontaktował się z prawniczką, która zwróciła się do reakcji z prośbą o niepublikowanie szkodliwych dla rodziny lekarza informacji i poprosiła o umożliwienie mężczyźnie odniesienia się do materiału. – Niestety, wtedy żaden kontakt ze strony redakcji „Gazety Wyborczej” nie nastąpił – poinformował.

Czytaj też:
Kinga Rusin pozuje nago na okładce „Vivy”. Chce zwrócić uwagę na ważny problem