Informator „Super Expressu” zdradził, że Monika Miller została zaproszona przez twórców „Tańca z gwiazdami” do udziału w programie. Wnuczka byłego premiera miała przystać na tę propozycję i rozpocząć treningi przed jesienną edycją. – Leszek Miller na pewno będzie dumny z wnuczki, Monika świetnie się porusza, na pewno będzie jedną z pretendentek do wygranej – dodał rozmówca dziennika. Co na to dziadek Moniki? – Nic mi na ten temat nie wiadomo – stwierdził Leszek Miller
Problemy zdrowotne
Monika Miller w połowie maja przyznała, że wykryto u niej przepuklinę okołowślizgową przełyku. „Dawno, dawno temu mała Monia była troszkę większa i miała bardzo, bardzo duże kompleksy. Z tego powodu Monia przestała jeść" – opowiedziała wnuczka byłego premiera na InstaStories. „Czasem limit dzienny był 100 kcl a czasem 0. Potem zaczęły się ataki ogromnego głodu i pożerania wszystkiego, co w zasięgu ręki. Z wyrzutów sumienia wszystko było wymiotowane, nawet 4 razy dziennie” – dodała.
Celebrytka wyjaśniła, że później zaczęła odczuwać pieczenie i ssanie żołądka, więc zdecydowała się na współpracę z gastrologami. To przez długi czas nie przynosiło efektu. „Nikt nie wiedział co mi jest, a w międzyczasie chorowałam na Helicobacter – dodaje. Tak się bujałam przez 3 lata. W zeszłym roku dowiedziałam się, że ból jest spowodowany przez przepuklinę okołowślizgową przełyku” – przyznała Monika Miller. Dodała, że kuracja lekami nie była wystarczająca, więc lekarze zdecydowali się na przeprowadzenie operacji.
Wnuczka byłego premiera obrazowo opowiedziała, jak wyglądał zabieg. „Przepuklina została wycięta, żołądek został podszyty do przepony w taki sposób, aby nie mógł cofnąć się już do przełyku” – podsumowała. Zdradziła też, że ma owrzodzone ścianki żołądka i owrzodzoną dwunastnicę.
Czytaj też:
Będzie kolejna edycja „Big Brothera”. Wiadomo, kiedy emisja