Prawnicy R. Kelly'ego próbują odroczyć proces. Twierdzą, że ten... nie umie czytać

Prawnicy R. Kelly'ego próbują odroczyć proces. Twierdzą, że ten... nie umie czytać

R. Kelly
R. KellyŹródło:Newspix.pl / ABACA
Pod koniec lutego R. Kelly usłyszał aż 10 zarzutów, a w ubiegłym tygodniu miał stawić się przed sądem. Prawnicy wokalisty robią jednak wszystko, by odroczyć praktycznie przegraną już sprawę. Ich ostatnie tłumaczenia są co najmniej zaskakujące.

W ubiegłym tygodniu R. Kelly nie pojawił się na zaplanowanym posiedzeniu sądu, które miało dotyczyć pozwu cywilnego wniesiono przez jedną z ofiar wokalisty. Heather Williams oskarżyła go o molestowanie seksualne w latach 90., gdy miała 16 lat. Poszkodowana domaga się 500 tys. dolarów odszkodowania, a patrząc na ogół zarzutów stawianych artyście, nie jest to jego jedyny problem. Wiedzą o tym prawnicy 52-latka, którzy robią wszystko, by odroczyć konfrontację klienta z wymiarem sprawiedliwości.

Prawnicy R. Kelly'ego stwierdzili ostatnio, że wokalista był tak „przytłoczony” swoimi problemami z prawem, że nawet nie pamięta, iż dostarczono mu dokumenty sądowe wzywające do pojawienia się na rozprawie. Później poszli krok dalej. Jak podaje serwis TMZ, Zaid Abdallah oraz Raed Shalabi, czyli adwokaci zatrudnieni przez muzyka, twierdzą, że ich klient cierpi na „trudności w uczeniu się, co niekorzystnie wpływa na jego zdolność czytania”. Przekazali, że „w zasadzie nie może” przeczytać, a co za tym idzie, zrozumieć treści dokumentów sądowych. Ich zdaniem pozbawia to R. Kelly'ego możliwości skutecznej obrony.

Powolny upadek gwiazdy

W lutym 52-letni R. Kelly został oskarżony o dziesięć przestępstw seksualnych popełnionych na terenie stanu Illinois. Według stacji CBS Chicago, dziewięć zarzutów dotyczy przestępstw popełnionych na osobach w wieku od 13 do 15 lat. Autor hitu „I believe I can fly” od lat oskarżany jest nie tylko o współżycie z nieletnimi, ale także o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad kobietami.

Choć R. Kelly o niewłaściwe zachowania seksualne oraz zakazane kontakty z nieletnimi oskarżany jest od lat, dopiero po wybuchu kampanii #MeToo jego wciąż mocna pozycja w amerykańskim show biznesie zaczęła poważnie słabnąć. Symbolem upadku artysty było usunięcie jego wszystkich utworów z serwisu Spotify w maju 2018 roku.

Biorąc pod uwagę wszystko, co wiadomo o tej postaci, wydaje się nieprawdopodobne, że tak długo udawało jej się unikać społecznego i biznesowego ostracyzmu. Już w 2008 roku piosenkarz znany z hitu „I Believe I Can Fly” stanął przed sądem z powodu nagrania, na którym oddawał mocz na 14-latkę, a później uprawiał z nią seks. Uniknął skazania, ponieważ wspólnie z ofiarą twierdził, iż to nie oni znajdują się na filmie.

Skandale ciągnące się za R. Kellym całymi latami śledził dziennikarz Jim DeRogatis. Zarzucał mu gwałty, znęcanie się fizyczne i psychiczne, szantażowanie nagranych przez siebie ofiar. Nawet bez jego pracy można jednak było dostrzec niezdrowe zainteresowania artysty, który ożenił się z 15-letnią zaledwie wokalistką Aaliyah. Ślub unieważniono z powodu sfałszowania wieku przez piosenkarkę, ale świadkowie twierdzą, że para i tak uprawiała seks.

Czytaj też:
Były ochroniarz Michaela Jacksona zapowiada: Wyjawię prawdę o jego życiu