Ben Affleck kończy z Batmanem, nowy „Suicide Squad” i angaż scenarzysty Marvela. Sporo zmian dla fanów DC

Ben Affleck kończy z Batmanem, nowy „Suicide Squad” i angaż scenarzysty Marvela. Sporo zmian dla fanów DC

Kadr z filmu "Batman vs Superman: Świt sprawiedliwości"
Kadr z filmu "Batman vs Superman: Świt sprawiedliwości"Źródło:Warner Bros Entertainment Inc.
Po klapie kreowanego na hit „Legionu Samobójców” („Suicide Squad”) oraz nie dość gorącym przyjęciu Batmanów z Benem Affleckiem, filmowcy związani z DC Comics postanowili wprowadzić spore zmiany. Jednym z pomysłów na rywalizację z MCU ma być zaangażowanie Jamesa Gunna – współtwórcy sukcesu „Strażników Galaktyki (”Guardians of Galaxy„).

Warner Bros wciąż szuka idealnej formuły na ekranizacje kultowych komiksów DC. Podczas gdy Marvel od lat stawia na tych samych aktorów, jego najwięksi konkurenci po raz kolejny zmieniają odtwórcę roli Batmana. 31 stycznia w czwartek ogłoszono, że Ben Affleck nie zagra w kolejnym, planowanym na 2021 rok filmie o przygodach Bruca Wayne'a. Jego następcy jeszcze nie poznaliśmy - wiadomo natomiast, że premiera filmu „The Batman” ma mieć miejsce w czerwcu, a za scenariusz odpowiedzialny będzie Matt Reeves („Wojna o planetę małp”, „Projekt: Monster”).

Dużo emocji budzi też nazwisko scenarzysty „The Suicide Squad”, czyli ponownej próby zekranizowania historii o grupie łotrów z DC. Pierwszy „Legion Samobójców” rozczarował zarówno krytyków, jak i fanów. Wyrzucony w atmosferze skandalu z MCU James Gunn („Strażnicy galaktyki”) ma tchnąć w ten projekt nowe życie. O potencjale tego autora świadczy fakt, że w momencie oskarżania go o nienawistne tweety sprzed lat, wstawili się za nim wszyscy główni aktorzy z obsady „Guardians of Galaxy”. Czy da radę wskrzesić „Legion samobójców”? O tym z kolei przekonamy się w sierpniu 2021 roku.

instagram

W maju 2021 roku czeka nas jeszcze jedna niespodzianka od DC. Dostaniemy animację zatytułowaną „DC Super Pets”. Tak, będzie to produkcja o obdarzonych supermocami zwierzętach. Za reżyserię tego niezwykłego dzieła wezmą się Jared Stern i Sam Levine.

Czytaj też:
Disney przesadza z poprawnością polityczną? Obsada „Strażników Galaktyki” broni reżysera