Jak podaje magazyn „Rolling Stone”, Ozzy Osbourne przełożył rozpoczęcie trasy, w ramach której miał występować na scenach w Wielkiej Brytanii i kilku państwach europejskich. Jeszcze jakiś czas temu artysta zmagał się z grypą. Gdy wydawało się, że powrócił do pełni sił, wykryto u niego infekcję górnych dróg oddechowych. Występy na scenie oraz częste podróże niosłyby ze sobą ryzyko rozwinięcia choroby, co mogło zakończyć się nawet zapaleniem płuc. W związku z tym przełożono na wrzesień całą trasę koncertową z Judas Priest. Tym samym odwołano koncerty m.in. w Dublinie, Londynie, Berlinie, Helsinkach, Bolonii i Barcelonie.
„Jestem kompletnie załamany koniecznością przełożenia mojego europejskiego touru. Mam wrażenie, że od października wszystko co dotknę, zamienia się w g...o”– napisał Osbourne na Facebooku. „Chciałbym przeprosić wszystkich fanów, którzy są lojalni od lat, mój zespół, ekipę oraz Judas Priest za to, że was zawiodłem” – dodał.
Legendarny wokalista Black Sabbath
Ozzy Osbourne swoją aktywność muzyczną rozpoczął w 1968 roku. Wraz z Tonym Iommi, Billem Wardem oraz Geezerem Butlerem założył zespół Black Sabbath, którego debiutancki album ukazał się w 1970 roku. Od 1980 roku Osbourne prowadził karierę solową i wydał swoją pierwszą płytę pod tytułem „Blizzard of Ozz”. Oryginalny styl Black Sabbath stał się inspiracją dla wielu późniejszych kapel hard rockowych oraz heavy metalowych.
Wokół wokalisty krąży wiele kontrowersji. Oskarżany był m.in. przez środowiska chrześcijańskie o promowanie swoją muzyką satanizmu wśród młodzieży a podczas podpisywania kontraktu na swój pierwszy album solowy miał odgryźć głowę gołębia na znak „przypieczętowania umowy”. W 1984 roku został pozwany do sądu w sprawie samobójstwa nastolatka, który słuchał jego piosenki „Suicide solution” i postanowił się zabić. Rodzice zmarłego twierdzili, że muzyk w utworze zachęca do samobójstwa, jednak sąd orzekł na korzyść Osbourne'a.
Czytaj też:
Netflix apeluje, aby przestać nazywać Teda Bundy'ego „przystojnym”