Od 1999 roku żaden film, polski czy zagraniczny, nie przekroczył granicy pięciu milionów widzów. Po 1989 roku taka sztuka udała sie zresztą tylko dwóm tytułom. Były to „Ogniem i mieczem” Jerzego Hoffmanna i „Pan Tadeusz” Andrzeja Wajdy. Na razie rekord tego pierwszego wciąż wydaje się niezagrożony (7,2 mln widzów). Dużo mniej brakuje jednak do przebicia tej drugiej produkcji (6,2 mln widzów).
Film Smarzowskiego przynosi swoim twórcom ogromne zyski. Już w pod koniec października wiadomo było, że pod względem przychodów wyprzedził „Pana Tadeusza”. Do tego czasu „Kler” zarobił bowiem 87 milionów złotych, podczas gdy „Pan Tadeusz” ma na koncie 82,8 milionów złotych.
„Kler” osiąga sukcesy także za granicą. Po pozytywnych recenzjach m.in. w „New York Times” i „Guardianie”, w premierowy weekend w Wielkiej Brytanii i Irlandii film ten zarobił około 1,32 miliona dolarów, bijąc rekord najlepszego otwarcia polskiego filmu poza granicami naszego kraju. W planach jest dystrybucja tego tytułu także w Austrii, Niemczech, Belgii, Holandii, Luksemburgu, Danii, Islandii, Norwegii, Szwecji, Kanadzie i USA.
Czytaj też:
Ukraiński dubbing w kinach Helios. Na pierwszy ogień „Fantastyczne zwierzęta"