Według portalu tmz.com, teledysk Kanye Westa i Tekashi 6ix9ine powstawał w rezydencji wartej 80 mln dolarów. Posiadłość znajduje się przy jednej z najbardziej ekskluzywnych i drogich ulic w Beverly Hills. To właśnie tam, na planie teledysku padły strzały.
Policja poinformowała, że dostała wezwanie 8 listopada około godz. 22:30 czasu lokalnego. Nieoficjalnie wiadomo, że w rezydencji oddano co najmniej osiem strzałów. Nikt nie został ranny, ale z doniesień tmz.com wynika, że jeden z pocisków przebił okno w sypialni. W momencie, kiedy padły strzały miał tam znajdować się Kanye West. Po tym zdarzeniu artysta rzekomo natychmiast opuścił budynek.
Sprawą zajmuje się policja. Śledczy analizują m.in. nagrania z kamer monitoringu, by ustalić, kto sięgnął po broń. Jedna z wersji wydarzeń mówi, że nieznany sprawca strzelał z samochodu znajdującego się obok willi. Amerykańskie media podają, że na planie teledysku miała pojawić się również Nicki Minaj. Po incydencie produkcja klipu została przerwana.
Czytaj też:
Członek rodziny królewskiej umówił się na spotkania z gwiazdami. Pozwano go na 35 mln funtów