Poczucie humoru Karola Strasburgera stało się jednym z symboli „Familiady”. Słynne „suchary” prezentera przeszły już do historii. Jego dowcipy często są udostępniane przez internautów i jeszcze długo po odcinku programu krążą po sieci. Nie inaczej było i tym razem. Strasburger opowiedział – jak to sam nazwał – „krótką, rodzinną historyjkę”.
„Rzecz się dzieje w domu, syn – dojrzewający, właściwie już taki prawie dojrzały – pyta ojca o taką rzecz:
„Tato, umówiłem się na randkę, pierwszą, z dziewczyną. Będę szedł na spacer, ale nie bardzo wiem, po której stronie powinienem prowadzić kobietę – po prawej czy po lewej?”.
Ojciec bez wahania odpowiedział:
„Na pewno musisz prowadzić po przeciwnej, niż są wystawy” – powiedział Strasburger.
Kiedy Strasburger zakończył opowiadać swój kawał oczywiście został nagrodzony oklaskami. Żart z „Familiady” szczególnie spodobał się internautom, którzy zaczęli go udostępniać w mediach społecznościowych. Jest również nagranie z fragmentem programu, kiedy prowadzący opowiada „suchara”.
Na Facebooku pojawiły się komentarze pod nagraniem. Internauci ocenili, że ostatni „suchar” był wyjątkowo... „suchy”. „Wysuszyło mi pranie” – napisała jedna z użytkowniczek portalu.