Nowy sezon „The Crown” podzielił krytyków. „Sprawia wrażenie telenoweli”

Nowy sezon „The Crown” podzielił krytyków. „Sprawia wrażenie telenoweli”

„The Crown”, sezon 6., część pierwsza
„The Crown”, sezon 6., część pierwsza Źródło: Netflix
W sieci pojawiły się już recenzje pierwszej części 6. sezonu serialu „The Crown”. Najnowsza odsłona hitu Netfliksa podzieliła krytyków.

Finałowy sezon „The Crown” został podzielony na dwie części. Pierwsza z nich trafiła na platformę w czwartek 16 listopada, druga pojawi się w serwisie 14 grudnia. Pierwsze cztery odcinki nowego sezonu przedstawiają rozkwitający związek księżnej Diany i Dodiego Fayeda, tuż przed tragicznym w skutkach wypadkiem samochodowym.

„The Crown”. Co w nowym sezonie?

Podczas swojego pierwszego lata jako rozwiedziona para, książę Karol i księżna Diana spędzają zupełnie odmienne wakacje ze swoimi synami.

Diana jest zapraszana przez Fayedów na południu Francji, dając młodym książętom przedsmak luksusowych jachtów, gier wideo i wieczorów filmowych, natomiast Karol trzyma się tradycji w Balmoral. Porównania tych dwóch różnych światów przedostają się do prasy, będąc jednocześnie podsycane przez zagorzałych paparazzi i niektórych członków królewskiego zespołu prasowego.

Gdy życie na jachcie i ciągła kontrola mediów tracą na atrakcyjności, Diana pragnie zobaczyć swoich chłopców, którzy wrócili do Balmoral. Podczas podróży do Paryża sprawy przybierają tragiczny obrót, za sprawą wzmożonego i agresywnego pościgu mediów.

Po ogłoszeniu wiadomości o śmiertelnym wypadku samochodowym Diany i Dodiego, ogromna fala publicznego żalu zaskakuje królową. Fala uderzeniowa przetacza się przez Pałac, a Al Fayed również przeżywa stratę swojego ukochanego syna. Ma nadzieję, że wspólna żałoba zbliży go do rodziny królewskiej, zamiast tego czuje się coraz bardziej odrzucony.

Recenzje pierwszej części 6. sezonu „The Crown”

Ujęcie tematu śmierci księżnej Diany i inne sceny pokazane w serialu, będące następstwem tej tragedii, podzieliły krytyków.

„Styl pisania Morgana i wnikliwa, spekulacyjna psychologia są niezwykle intrygujące, a oglądanie przez te wszystkie lata było czystą przyjemnością. Jednak zbyt często w tych przewidywalnych ostatnich sezonach mogliśmy sami napisać tę historię” – stwierdziła Caryn James z BBC.

„Wyolbrzymianie, nadmiarowość i upiorna intryga, przytłaczają czystą, elegancką inscenizację na której »The Crown« opiera się od lat” – uważa Ben Travers z IndieWire.

„»The Crown« powinno było zakończyć się na zaplanowanym wcześniej 5. sezonie, zamiast wykorzystywać międzynarodowy moment bólu jako temat kolejnej odsłony” – pisze Amber Dowling z Globe and Mail.

„Problem z tymi kluczowymi odcinkami polega na tym, że »The Crown« robi wszystko, co w swojej mocy, aby być miłym. Tym razem wychodzi na to, że serial chce opowiedzieć traumatyczną historię tak delikatnie, jak tylko to możliwe” – czytamy w recenzji Toma Gliatto z „People Magazine”.

„Część pierwsza najnowszego sezonu, ograniczona koniecznością zamknięcia się w jednym okresie i w dużej mierze oparta na jednej postaci, sprawia wrażenie telenoweli, emitowanej w godzinach największej oglądalności, która wykorzystuje śmierć Diany” – uważa Jonathon Wilson z „Ready Steady Cut”.

„Zaczęło się chwiać w 3. sezonie, całkowicie straciło równowagę w ciągu następnych dwóch, a teraz spada w przepaść” – pisze Lucy Mangan z „The Guardian”, dodając, że dzieje się tak „pomimo świetnych występów obsady”.

Anita Singh z „The Telegraph” powtórzyła opinię dziennikarki „Guardiana”, pisząc, że „klejnot Netflixa wpada w ślepy zaułek”, ponieważ nowy sezon „nawiedza dziwaczny duch księżnej Diany”.

Czytaj też:
Finałowy sezon „The Crown” już dostępny! Twórcy powtórzyli kultową sesję
Czytaj też:
Księżna Diana w kostnicy w „The Crown”? Reżyser postawił sprawę jasno

Źródło: WPROST.pl