Muzyczna niespodzianka na gali Oscarów. Andrea Bocelli z synem oddali hołd zmarłym artystom

Muzyczna niespodzianka na gali Oscarów. Andrea Bocelli z synem oddali hołd zmarłym artystom

Andrea Bocelli i Matteo Bocelli na 96. ceremonii rozdania Oscarów
Andrea Bocelli i Matteo Bocelli na 96. ceremonii rozdania Oscarów Źródło:PAP/EPA / Caroline Brehman
Na tegorocznej ceremonii rozdania Oscarów hołd zmarłym artystom oddał Andrea Bocelli z synem. Włoski duet wykonał utwór „Time To Say Goodbye”. Nie zabrakło też wzmianki o zmarłym rosyjskim opozycjoniście Aleksieju Nawalnym.

Jednym z niespodziewanych występów na tegorocznej 96. ceremonii rozdania Oscarów stał się występ Andrea Bocelliego w towarzystwie jego syna Matteo. Włoski duet oddał cześć artystom zmarłym w ciągu ubiegłych 12 miesięcy.

Andrea Bocelli z niespodziewanym występem na gali Oscarów

Andrea Bocelli i jego syn Matteo wykonali piosenkę „Time To Say Goodbye” we fragmencie ceremonii zatytułowanym „In Memoriam”. W czasie występu na telebimie upamiętniano kolejnych artystów, którzy zmarli w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Wśród wymienionych byli m.in. Alan Arkin, Andre Braugher, Michael Gambon, William Friedkin, Bo Goldman, Glenda Jackson, Piper Laurie, Bill Lee, Richard Lewis, Ryan O'Neal, Matthew Perry, Paul Reubens, Richard Roundtree, Ryuichi Sakamoto, Tina Turner czy Carl Weathers.

Co ciekawe, jako wstęp do tej części gali na telebimie wyświetlono klip z nagrodzonego Oscarem w zeszłym roku filmu dokumentalnego poświęconego zmarłemu w połowie lutego tego roku Aleksiejowi Nawalnemu. Fragment przedstawiał wywiad z przesłaniem Nawalnego w wypadku jego śmierci oraz cytat „Jedyną rzeczą potrzebną, aby zło zatriumfowało, jest to, żeby dobrzy ludzie nic nie robili” podpisany jako cytat z opozycjonisty. Słowa te są parafrazą słów irlandzkiego filozofa Edmunda Burke.

„»Time to Say Goodbye« to nie tylko piosenka – to hymn naszej rodziny”

Andrea Bocelli nie pierwszy raz wystąpił na ceremonii rozdania Oscarów. Jego poprzedni występ miał miejsce w 1999 roku, gdy wykonał utwór „The Prayer” u boku Celine Dion.

– Jestem teraz w innym okresie mojego życia, ciekawym okresie dojrzałości, który nie jest pozbawiony niespodzianek, choć tych pozytywnych jest nieco mniej niż negatywnych – powiedział Bocelli przed występem na 96. ceremonii rozdania Oscarów, cytowany w portalu Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. – Jednak mój entuzjazm i chęć uwodzenia piękna poprzez sztukę, co jest niezwykłym darem z niebios, potrzeba przekazywania pozytywnych emocji, dodawania słuchaczom odrobiny spokoju, to te same uczucia, które czułem wtedy. Tym bardziej że wróciłem na tę spektakularną noc rozdania Oscarów z osobą mi najdroższą: moim synem – dodał.

Matteo Bocelli wskazał, że występ na ceremonii to kolejny etap w jego karierze i spełnienie marzeń. Tłumaczył też, dlaczego sama piosenka, którą wykonali, jest wyjątkowa. – „Time to Say Goodbye” to nie tylko piosenka – to hymn mojej rodziny. To dom. To głos i muzyka mojego ojca. Jest to piosenka przewodnia zawierająca setki, a może tysiące wspomnień z mojego dzieciństwa do dorosłości... – podkreślił.

Czytaj też:
Oscary 2024. „Barbie” czy „Oppenheimer”? Lista wszystkich zwycięzców
Czytaj też:
Gwiazdy na gali rozdania Oscarów 2024. Kto się pojawił?

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / aframe.oscars.org