W 2001 roku w wyniku komplikacji po operacji serca zmarł Grzegorz Ciechowski. Muzyk był ojcem czworga dzieci – córki Weroniki ze związku z Małgorzatą Potocką oraz trójki ze związku z Anną Ciechowską (obecnie Skrobiszewską, po drugim mężu). W testamencie artysta przepisał cały swój majątek drugiej partnerce. Od tego czasu toczyła się sądowa batalia.
Córka Ciechowskiego walczyła z macochą o spadek
– Pierwsza rozprawa odbyła się dawno, chwilę po tym, jak skończyłam 18 lat. Po śmierci mojego ojca moja mama Małgorzata Potocka wniosła sprawę o tzw. zachowek, ale długo ją odraczano. Zakładam, że dlatego, że Anna Skrobiszewska, czyli ostatnia żona mojego ojca, wolała się sądzić ze mną i czekała, aż będę pełnoletnia, aby zawrzeć ze mną formalnie ugodę dotyczącą praw do spadku – mówiła Weronika Ciechowska w rozmowie z Wprost.pl.
– Sądzę, że wiedziała, że ze mną pójdzie dużo łatwiej, ale też nie chciała pod żadnym pozorem, żeby to moja mama otrzymała te pieniądze – dodawała.
Córka muzyka przyznawała, że „Anna Skrobiszewska nie chciała, żeby wcześniej pieniądze trafiły do niej, bo – podejrzewa – że w tyle głowy miała obawy, że jej mama przejmie tę szczęść spadku”. – A może to był tylko pretekst i nigdy nie dowiem się, jakimi prawdziwymi pobudkami kierowała się Anna? – zastanawiała się.
Weronika Ciechowska mówiła również na łamach Wprost.pl, że „będąc z Anną w bardzo bliskich stosunkach, nie sądziła, że nie będzie miała wpływu na tego typu decyzje”. – Zakładałam, że nawet jeśli to ona jest jedyną spadkobierczynią, to i tak, skoro jesteśmy rodziną, będziemy decydować o tym wspólnie – komentowała. - Nie może tak być, że jedno z dzieci jest kompletnie wykluczone i odcięte od wszystkiego, co związane z jego ojcem – podkreślała.
Weronika Ciechowska walczyła z macochą o spadek. Jest finał sprawy
Jak się okazuje, sąd przyznał racę Annie Skrobiszewskiej. Pełnomocnik córki Grzegorza Ciechowskiego przyznał w rozmowie z „Faktem”, że sąd oddalił powództwo, uznając je za całkowicie bezzasadne. – Weronika Ciechowska jest dosyć mocno sfrustrowana tym rezultatem. Będziemy składać apelację, bo na ten moment wyrok jest negatywny – komentował Marcin Asłanowicz.
Córka muzyka, która na stałe mieszka w Stanach Zjednoczonych przyznała, że w świetle prawą Anna Skrobiszewska jest dalej całkowitym spadkobiercą ze względu na istniejąca ugodę, którą podpisała dwa miesiące po 18. urodzinach. – W kwestii moralności — sąd powiedział, że rzeczywiście podlega to indywidualnej interpretacji. Było to dla mnie ważne, aby walczyć o to, co mi moralnie się należy – stwierdziła.
W trakcie procesu Anna Skrobiszewska powiedziała, że przez 20 lat wypłacono jej w sumie blisko 8 mln złotych z tytułu praw autorskich po zmarłym mężu.
Czytaj też:
10 perełek w tym tygodniu na Netfliksie. Polaków przyciągnie 6-odcinkowy thrillerCzytaj też:
Najlepsze seriale z lat 90. – obejrzysz je na Netflix, Max i Disney+. To były złote czasy telewizji