Cezary Żak ujawnił tajemnicę „Rancza”. Niewiele brakło, a hit TVP wyglądałby zupełnie inaczej

Cezary Żak ujawnił tajemnicę „Rancza”. Niewiele brakło, a hit TVP wyglądałby zupełnie inaczej

Cezary Żak jako Paweł Kozioł oraz Artur Barciś jako Arkadiusz Czerepach w serialu „Ranczo”
Cezary Żak jako Paweł Kozioł oraz Artur Barciś jako Arkadiusz Czerepach w serialu „Ranczo” Źródło: Materiały prasowe / TVP
Aktor wcielający się w postaci księdza i wójta w kultowym już serialu Telewizji Polskiej, wspomniał początki produkcji. Cezary Żak musiał walczyć o swoje.

Choć nowe odcinki „Rancza” nie są już realizowane, produkcja cały czas jest uważana za jeden z najlepszych polskich seriali. Hit TVP nieustannie wzbudza zainteresowanie, a miliony nadal oglądają go na Netflixie, śmiejąc się do łez. Okazuje się jednak, że wydarzenia w Wilkowyjach miały przebiegać całkiem inaczej. Na ich finalny kształt wpłynął Cezary Żak.

Cezary Żak o „Ranczu”

Mimo tego, że „Ranczo” na początku skupia się głównie na postaci Amerykanki Lucy Wilskiej (w tej roli Ilona Ostrowska), która – jako dziedziczka dworku – przyjeżdża na polską wieś, to bez wątpienia do jednych z najbardziej charakterystycznych i zabawnych postaci serialu należą te odgrywane przez Cezarego Żaka. Aktor fenomenalnie wcielił się w porywczego wójta Pawła i sprytnego proboszcza Piotra. 63-latek ujawnił jednak, że początkowo miał zagrać... jedynie duchownego.

Rola księdza została dla niego specjalnie przygotowana. W trakcie szukania aktorów do obsady, Cezary Żak dowiedział się, że w serialu pojawi się brat bliźniak jego bohatera. Twórcy wpadli na pomysł, że aktor mógłby zagrać obie postaci. – Po miesiącu dyskusji oni wpadli na pomysł, że to będą bliźniacy, ci bracia, i ja to zagram. (...) Dla mnie to było wyzwanie, czegoś takiego to się nie dostaje na co dzień – wspominał aktor, podkreślając, że czuł się niezwykle wyróżniony.

Jednak – co ciekawe – według początkowej koncepcji, ksiądz oraz wójt mieli być do siebie podobni zarówno pod względem wyglądu, jak i charakteru. Ten pomysł nie spodobał się Cezaremu Żakowi, który zaproponował reżyserowi zmianę, chcąc, by jego bohaterowie zupełnie się różnili.

– Trochę tupnąłem nóżką i powiedziałem, że będzie ciekawiej dla mnie do grania i dla widzów do oglądania, jak oni się będą różnić – wyznał po latach.

Podobno twórcy serialu początkowo nie byli przekonani do tej koncepcji, a aktor musiał z nimi długo negocjować. Finalnie, jak wiemy, pomysł Cezarego Żaka był trafiony – w końcu to różnice i sprzeczki między braćmi Kozioł przez lata budowały scenariusz serialu i bawiły widzów.

Czytaj też:
Co pili na planie aktorzy serialu „Ranczo”? Ich sekret wyszedł na jaw
Czytaj też:
Michałowa z serialu „Ranczo” szczerze o swoim 50-letnim małżeństwie. „Kłócimy się, i to jak!”
Czytaj też:
Cezary Żak ponuro o aktorstwie i poziomie polskiej komedii. „Mam już dosyć”

Źródło: WPROST.pl / Pomponik