Filip Chajzer wyjechał z Polski. „Wbijam c**j w złe emocje”

Filip Chajzer wyjechał z Polski. „Wbijam c**j w złe emocje”

Filip Chajzer
Filip Chajzer Źródło: Instagram / Filip Chajzer
Filip Chajzer odniósł się do afery w swojej fundacji „Taka Akcja”. Przyznał, że wyjechał z Polski i „ma już dość negatywnych emocji”.

Serwis Goniec opisał w ubiegłym tygodniu aferę, związaną z fundacją Filipa Chajzera. „Taka Akcja”, która miała wspierać śmiertelnie chorego Oskara, rzekomo przestała wypłacać pieniądze na lek dla chłopca. Portal utrzymuje, że dyrektor fundacji Krzysztof Ś., miał usłyszeć zarzuty przywłaszczenia 700 tysięcy złotych.

Filip Chajzer wyjechał z Polski

W rozmowie z Pudelkiem całą sprawę skomentował Filip Chajzer, który przy okazji wyznał, że postanowił wyjechać z Polski. Przyznał, że jest „przeorany” tysiacami wiadomości, w których ludzie piszą o nim per „złodzieju” i „morderco”.

– Zaraz będę odpowiedzialny za śmierć dziecka, któremu, tak jak podejrzewałem — śmierć nie grozi, a dodatkowo mam zapłacić za bezsensowne leczenie pieniędzmi, z których moja fundacja została okradziona – stwierdził.

– Skala absurdu, w którym się znalazłem wynikająca tylko i wyłącznie z dobrych chęci i potrzeby niesienia pomocy już mnie przerosła. Wyjechałem z Polski i wrócę, jak będę chciał. Aktualnie kończę z pomocą komukolwiek poza sobą. Uważam, że życie powinno być fajne – powiedział prezenter. Chajzer dalej wyliczał, że zostało mu „jakieś 40-50 lat życia” i jest na etapie, w którym „wbija c**j w złe emocje”. – Za dużo stresu, a stres skraca życie – stwierdził.

Afera w fundacji Chajzera. Prezenter zgłosił sprawę do prokuratury

Chajzer zapewnił ponadto, że gdy tylko wykrył sprawę, niezwłocznie zgłosił ją do prokuratury. – Zarówno w temacie zniknięcia pieniędzy z konta fundacji, jak i podejrzenia fraudu pani Moniki Kozieł. Jestem do pełnej dyspozycji prokuratury oraz policji. Samolot z Malagi leci niecałe 4 godziny, stawię się o każdej porze dnia i nocy. Pracę obu tych służb oceniam wzorowo – przekazał.

Galeria:
Filip Chajzer pokazuje swoje życie w sieci. Takimi fotkami się dzieli!
Czytaj też:
Chajzer miał rzekomo nie wypłacić 350 tys. zł choremu dziecku. Sprawa ma drugie dno
Czytaj też:
Filip Chajzer pisze o 2015 roku, gdy zginął jego syn. „Jestem goły, rozczochrany, nie mam siły się ubrać”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl