Znana influencerka musi zapłacić ponad milion euro kary. Wszystko przez... świąteczne ciasto

Znana influencerka musi zapłacić ponad milion euro kary. Wszystko przez... świąteczne ciasto

Chiara Ferragni
Chiara Ferragni Źródło:Shutterstock / sama_ja
Chiara Ferragni ma poważne kłopoty za wprowadzanie w błąd konsumentów. Sprawa jest we Włoszech na tyle głośna, że skomentowała ją premier Giorgia Meloni.

Chiara Ferragni wiele lat temu szturmem podbiła świat mody. Była pierwszą „szafiarką”, która z prostej włoskiej blogerki, wyrosła na ikonę stylu i doczekała się okładki „Vogue'a” oraz własnej marki modowej. Teraz okazuje się, że włoski urząd monopolowy nałożył na nią sporą grzywnę. Wszystko przez świąteczny przysmak.

Chiara Ferragni ukarana grzywną

Sprawa ma związek ze współpracą Chiary Ferragni z firmą spożywczą Balocco, w ramach której klientom oferowano specjalną wersję tradycyjnego, świątecznego ciasta pandoro. Owy wypiek w standardowej wersji sprzedawany był za 4 euro, natomiast wersja reklamowana nazwiskiem blogerki kosztowała 9 euro.

Klienci, którzy decydowali się na zakup droższego ciasta myśleli, że płacąc więcej, bezpośrednio wspierają organizację charytatywną zajmującą się badaniami nad rakiem kości w szpitalu w Turynie. Włoski urząd monopolowy ujawnił jednak, że firma Balocco zapłaciła placówce jednorazowo 50 tys. euro, ale kilka miesięcy przed wprowadzeniem na rynek ciasta Ferragni. Co to oznacza? Otóż zyski ze sprzedaży wypieku (sięgające około miliona euro), finalnie nie zostały przeznaczone na cele dobroczynne. Influencerka również nie przekazała żadnych zarobionych pieniędzy na rzecz szpitala.

Włoski urząd jednoznacznie uznał, że klienci zostali wprowadzeni w błąd, gdyż myśleli, że swoim jednorazowym zakupem wspierają cele charytatywne – takie wrażenie można było odnieść z reklam bożonarodzeniowych produktów. Przez to, na firmy kontrolowane przez Chiarę Ferragni nałożono grzywnę w wysokości 1,075 miliona euro. Co więcej, grzywnę w wysokości 420 tys. euro zapłacić musi także firma Balocco — poinformował włoski organ regulacyjny (AGCM).

Zarówno blogerka, jak i firma spożywcza stwierdzili, że kara jest niesprawiedliwa i będą się od niej odwoływać. Do tej sprawy odniosła się nawet premier Włoch, Giorgia Meloni. Szefowa rządu Włoch skrytykowała wszystkich tych, którzy sami zarabiają na reklamach wprowadzających w błąd innych klientów i stwierdziła, że influencerzy nie są osobami godnymi naśladowania.

– Zarabiają dużo pieniędzy, nosząc ubrania i pokazując torby lub nawet promując drogie ciasta, co sprawia, że ludzie wierzą, że to działanie charytatywne. Musimy wyjaśnić młodym ludziom, że tworzenie produktów jest o wiele bardziej niezwykłe, niż tylko pokazywanie ich – powiedziała Giorgia Meloni w swoim przemówieniu.

Czytaj też:
Ich ślub był bardziej dochodowy niż królewskie zaślubiny. Tak wyglądała uroczystość
Czytaj też:
Jak instagramerki zostają prostytutkami. „Nagradza się nagość. To pierwsza dawka narkotyku”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / RMF24, Plejada