Jakub Rzeźniczak przyznał, że matkę swojego dziecka poznał jako „dziewczynę na telefon”

Jakub Rzeźniczak przyznał, że matkę swojego dziecka poznał jako „dziewczynę na telefon”

Jakub Rzeźniczak
Jakub Rzeźniczak Źródło:Instagram / jakubrzezniczak25
Jakub Rzeźniczak ujawnił, że poznał matkę swojego dziecka jako „dziewczynę na telefon”. – Za to spotkanie zapłaciłem chyba 1,5 tysiąca – powiedział.

Jakub Rzeźniczak jest znany głównie ze swoich towarzyskich zawirowań i skandali. Piłkarz obecnie jest w drugim związku małżeńskim. Wcześniej był mężem modelki Edyty Zając, teraz Pauliny Nowickiej. W międzyczasie sportowiec doczekał się dwójki dzieci z zupełnie innymi kobietami. Niestety jedno z nich zmarło.

Matką jego zmarłego synka jest była uczestniczka „Top Model” – Magda Stępień. Chłopiec zmarł po długiej walce z chorobą. Matką starszej pociechy jest Ewelina Taraszewicz. Z nią Jakub Rzeźniczak doczekał się córeczki Inez. W wielu wywiadach celebrytka podkreślała, że początkowo Rzeźniczak zupełnie nie interesował się dzieckiem.

Jakub Rzeźniczak ostro o matce swojej córki

Para spotykała się, kiedy sportowiec jeszcze był mężem modelki Edyty Zając. O ich początkach gwiazdor opowiedział w rozmowie z kontrowersyjnym podcasterem Żurnalistą.

– Z Eweliną nie byłem nigdy w związku. Pamiętam, że poznałem się z Eweliną, jak moja była żona wyjechała kręcić "Agenta" i jej nie było w Polsce. Nigdy tego nie chciałem mówić, ale sytuacje, które się wydarzyły w ciągu ostatnich lat... Człowiek ma swoje granice, co może znieść. Ewelinę poznałem przez kolegę, który zajmował się załatwianiem dziewczyn na telefon. To było potwierdzone w sądzie przez nią, że za to spotkanie zapłaciłem chyba 1,5 tysiąca za 3 godziny. No i tak się to zaczęło – opowiadał w podcaście.

W dalszej części odważnie stwierdził, że relacja nawet przez chwilę nie należała do romantycznych. – My nigdy nie wypiliśmy razem kawy na mieście. Spotkaliśmy się w wiadomych celach. Z tego, co pamiętam, byłem jakimś tam bajerantem... Na początku za coś płacisz, a potem jak masz w perspektywie to, że możesz z kimś seks uprawiać za darmo, po tym, jak mu sprzedasz kilka komplementów... Może mówiłem jej czułe rzeczy. Tematu, żebym odszedł od Edyty, nie było – dodał. Przyznał też, że kiedy dowiedział się o ciąży Eweliny, ukrywał ten fakt przed Edytą – swoją ówczesną żoną. Zawarł umowę z matką swojego pierwszego dziecka, że będzie utrzymał ją i malucha oraz płacił 10 tysięcy miesięcznie.

Czytaj też:
Marek Kondrat na stałe wraca do Polski. Powodem jest kariera jego żony
Czytaj też:
Katarzyna Dowbor o reakcji Macieja Dowbora na jej odejście z Polsatu. „Jestem mu bardzo wdzięczna”

Źródło: Wprost