Na profilu Fundacji Unaweza pojawił się post z okazji Międzynarodowego Dnia Świadomości na temat Albinizmu. Przypomniano, że pierwszą podopieczną organizacji była Kabula.
W Tanzanii wciąż niektórzy wierzą w to, że części ciała osób dotkniętych albinizmem mają magiczną moc. Kabula w wieku 12 lat została zaatakowana w swoim domu. Dwóch mężczyzn odrąbało jej rękę. Uratowali ją sąsiedzi.
Martynę Wojciechowską poznała, gdy podróżniczka przyjechała w 2014 roku do Tanzanii stworzyć dokument „Ludzie Duchy”, który naświetliłby problem przemocy wobec ludzi z albinizmem. Kabula stała się jego główną bohaterką, a w tym czasie z Wojciechowską zbudowała wyjątkową więź. W 2017 roku została adoptowaną córką podróżniczki.
Kabula, córka Wojciechowskiej, studiuje prawo
„Kabula dziś jest dumną studentką prawa. Chce bronić praw osób słabszych i wykluczonych. Pokochała też śpiew, dzieli się swoją pasją w sieci i nagrywa płytę. Własnoręcznie szyje sukienki, mimo że ma tylko jedną rękę. Ta dziewczyna jest dla nas ogromną inspiracją” – czytamy w poście, do którego dołączone zostały nowe zdjęcia córki Wojciechowskiej.
W maju, w Dzień Matki, Wojciechowska napisała na swoim Instagramie post, poświęcony Kabuli. Przyznała, że świętuje podwójnie, bo jest mamą dwóch córek. „Na pewno inaczej jest być mamą dziecka, które pojawiło się w twoim życiu nagle, z bagażem bardzo trudnych doświadczeń, nieufne w stosunku do świata. I które na początku cię nawet nie lubiło. Nigdy jednak nie miałam wątpliwości, że warto było podjąć ten trud i budować relację, dać miłość i akceptację” – podkreśliła w kontekście swojej adoptowanej córki.
Czytaj też:
Pomnik Violetty Villas budzi kontrowersje. Doda: Martwy nie wie, że jest martwyCzytaj też:
Pochmurny dzień z Netfliksem. Podpowiadamy, co warto obejrzeć