Liroy odpowiada na oskarżenia swojej żony. „Współczuję dzisiaj białym heterykom”

Liroy odpowiada na oskarżenia swojej żony. „Współczuję dzisiaj białym heterykom”

Piotr Liroy Marzec
Piotr Liroy Marzec Źródło: Newspix.pl / KONRAD KOCZYWAS / FOTONEWS
Piotr Liroy Marzec postanowił odpowiedzieć na oskarżenia swojej żony. Stwierdził, że „współczuje białym heterykom” i powołał się na sprawę Johnny'ego Deppa.

W styczniu 2023 roku ukazał się w „Wysokich Obcasach” wywiad, w którym Joanna Krochmalska, która spędziła z Piotrem Marcem ponad 20 lat i formalnie wciąż jest jego żoną, opowiedziała o przemocy psychicznej, której dopuszczać miał się artysta. Przypomnijmy, para ma ze sobą czwórkę dzieci.

Kobieta stwierdziła, że wszystko zaczęło się, gdy przeprowadzili się z Gdańska do Warszawy, aby Liroy mógł realizować się w polityce. Muzyk miał wtedy często podnosić głos i stawać się agresywnym, poniżać oraz krytykować swoją żonę. Krochmalska nie ukrywała, że to powodowało, że wielokrotnie wzywała do domu policję.

Polityk miał nie płacić rachunków do czasu, gdy w domu odcięto im gaz, prąd oraz internet, a kiedy brał udział w programie „Przez Atlantyk” otrzymała nakaz eksmisji. Według Krochmalskiej Marzec nie płacił też alimentów, mimo że wedle jej wiedzy jest prezesem kilku spółek, prowadzi w całej Polsce wykłady, więc nie powinien narzekać na brak funduszy.

Piotr Liroy Marzec odpowiada na oskarżenia swojej żony

Piotr Marzec długo nie odnosił się do oskarżeń. Po kilku dniach od ukazania się wywiadu postanowił jednak powiedzieć, co myśli o całej sprawie podczas transmisji live. – Współczuję dzisiaj białym heterykom, facetom w Polsce. Tym, co mają dzieci i się rozstali – stwierdził na początku Liroy. – Kurcze, jest to hardcore w ogóle, co się dzisiaj dzieje jak musisz się tłumaczyć... – mówił.

Liroy stwierdził dalej, że jest „pod ciągłym ostrzałem mediów”. – Ja uwielbiam kobiety, żyję z nimi. Mieszkam z córką dorosłą, wybrała mnie i z ojcem mieszka tyle czasu. Widocznie nie jestem aż tak zły wobec kobiet, ale ogólnie jestem w szoku, w ogóle co zrobiły, nie wiem kto... Czy to mechanizm pewien? Zaczynam współczuć też obydwu stronom, że skończyła się walka o uprawnienia, a zaczęło się gnębienie w tej chwili mężczyzn i to jest straszne – słyszymy w relacji. – Cieszę się, że ta sprawa Deppa wyszła ostatnio. (...) Zamierzam złożyć tylko jedno oświadczenie, ale jestem w szoku, jak ludzie oceniają od razu – dodał.

Marzec w dalszej części zapewnił, że chce "pomóc kobietom". – Czym innym jest sędzina, która orzeka z automatu, że dzieci oczywiście idą do matki. Ona nie szanuje kobiet? I pieniądze dla matki. To one uważają, że te matki nie potrafią o siebie zadbać? Są nikim?! Nie potrafią dbać o dzieci, nie potrafią zawodowo się rozwijać? Przecież to jest potwarz. Sędziny robią potwarz kobietom w sądzie – dodał.