„Niestety po raz kolejny musimy walczyć o nasze zdrowie, bezpieczeństwo i godność. Nie wiem czy wiecie, ale Pani Godek chce, abym umarła podczas porodu i zostawiała osierocone dziecko. Pani Godek chce, abyś ty zgwałcona, nie miała wyboru i była zmuszona urodzić dziecko gwałciciela. Pani Godek chce, abyśmy przez 9 miesięcy nosiły w sobie dziecko wiedząc, że ono umrze tuż po porodzie lub będzie nieodwracalnie upośledzone” – napisała Anja Rubik na Instagramie. Modelka podkreślała, że „ustawa dotyczy mnie, ciebie, każdej kobiety, każdego mężczyzny i każdej rodziny w Polsce!”.
„Jest to wyjątkowo okrutne”
W dalszej części postu opublikowanego w mediach społecznościowych Anja Rubik zwróciła uwagę, że czytanie projektu, który przewiduje zaostrzenie prawa antyaborcyjnego, ma się odbywać w dobie pandemii, kiedy to nie można organizować protestów. „W środę Pani Godek będzie czytać obywatelski projekt o zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych właśnie podczas epidemii, kiedy nie możemy wyjść na ulice i protestować. Jest to wyjątkowo okrutne, że w momencie kiedy potrzebujemy wsparcia, w momencie kiedy wielu z nas potraciło pracę i nasza przyszłości stoi pod znakiem zapytania próbuje nam się oderwać prawo do decydowania o naszym życiu” – napisała modelka.
Modelka zamieściła także instrukcję, w jaki sposób protestować w domu. W ramach protestu można m.in. zamocować czarny parasol na balkonie, umieścić transparent w oknie lub namalować szminką piorun na szybie.
Czytaj też:
Duda przeciwny aborcji eugenicznej: Jeżeli otrzymam projekt, z całą pewnością zostanie on podpisany